Białystok - IV Podlaskie Targi Ślubne

Branża ślubna to dziś ogromna machina, która nakręca wiele innych. Żadnej tu nie zabrakło.

Ślub zaplanowany z dużym wyprzedzeniem

- Przyszliśmy tutaj, gdyż szukamy zespołu -mówi Gabriela Stroczkowska i Arek Kiejko, którzy swoją uroczystość ślubną dopięli już niemal na ostatni guzik, choć ślub odbędzie sie za 1,5 roku.

Joanna i Mariusz na targi przyjęchali z Siemiatycz.

- Takie imprezy pozwalają poznać panujące w branży trendy, można znaleźć pomysły na zorganizowanie tego jedynego, niezwykłego dnia - mowi Mariusz Pyzowski. - Nasz ślub odbędzie się za rok. Mamy już salę, zespół, kamerzystę, zastanawiamy się jeszcze nad tortem i zaproszeniami - mówi Joanna Łubko. - Na targach mogliśmy spróbować tortów, zobaczyć jak wyglądają na żywo, a nie na zdjęciu, a to duża różnica. Oglądaliśmy też ciekawe zaproszenia. Zaczynam też rozglądać się za suknią ślubną. Są tu salony, kóre mnie interesują.

Suknie ślubne - wymagania rosną 

Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się zwłaszcza suknie ślubne. Wystawiało się kilka salonów mody ślubnej.

- To nie jest łatwa branża - mówi Alicja Wojnicz z salonu ślubnego "Markiza". - Istniejemy w branży już 25 lat i ubieramy kolejne pokolenie białostoczanek. Trzeba przyznać, że teraz panie są bardzo wymagające, dobrze się orientują w modzie ślubnej. Kiedyś wystarczał im biały welon, dziś łatwo spełnić bardziej wyrafinowane marzenia. Wszystko zależy oczywiście od portfela.

Wszyscy wystawcy zgodnie twierdzą, że na targach warto się pokazać. - To świetna reklama - mówią.

Można było też znaleźć ciekawy pomysł na samą zabawę weselną lub wieczór panieński bądź kawalerski.

- Klienci zamawiają przeważnie tradycyjne torty, ale zdarzają się ciekawe zamówienia weselne - choćby tort w kształcie komputera, bo młodzi poznali się przez Internet - opowiada właścicielka cukierni Kinga.

Zjedz moją bieliznę!

Golf Park Lipowy Most zapraszał do nowego pałacu i wesele z plenerem z kijami golfowymi.

- Ostanio modne stały się wieczory kawalerskie w grocie solnej lub na jacuzzi - zgradza Sebastian Targoński z Black Tower z Czarnej Białostockiej.

Nie sposób było ominąć stoiska Crazy Party z gadżetami na wieczorki.

- Obecnie przed ślubem i weselem niemal każdy organizuje wieczór panieński lub kawalerski - mówi Urszula Stefanowicz, właścicielka sklepu. - Sama miałam spore problemy z zorganizowaniem swojego, gdyż wiele rzeczy trzeba sprowadzać przez Internet.

Podczas takich wieczorów dominują dwa motywy: hawajski oraz aniołki i diabełki. A do uświetnienia takiej imprezy ciekawych gadżetów, np. jadalnej bielizny nie brakuje.

Trzeba przyznać, ze interes w branży ślubnej - kręci się!