Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Gruzin skazany na pięć lat więzienia po ekspresowym procesie w sprawie napadu na właściciela kantoru przy ulicy Kawaleryjskiej

Magdalena Kuźmiuk
Magdalena Kuźmiuk
Wojciech Wojtkielewicz
Sąd Rejonowy w Białymstoku wydał wyrok w sprawie głośnego napadu na właściciela kantoru z białostockiego bazaru. W sierpniu ubiegłego roku kilku mężczyzn brutalnie pobiło mężczyznę i ukradło mu torbę z ponad 300 tys. zł. Wpadł tylko jeden napastnik. W poniedziałek został skazany na pięć lat więzienia.

- Nie ma jakiejkolwiek wątpliwości, że jednym ze sprawców napadu jest oskarżony. W porzuconym samochodzie zabezpieczono rękawicę roboczą, a przy kantorze przedmiot, którego sprawcy użyli do wybicia szyby w aucie pokrzywdzonego, znaleziono także słuchawkę bezprzewodową. I tu pojawiają się dowody, których w ocenie sądu, nie sposób podważyć. Na rękawicy znaleziono ślady DNA oskarżonego, była tam też krew pokrzywdzonego - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Kozłowski.

Ślady DNA, zabezpieczony monitoring miejski, a także zeznania kilku świadków, którzy widzieli m.in. oskarżonego przebierającego się na parkingu na kilka godzin przed napadem, sąd uznał za koronne i przemawiające za winą oskarżonego. Nie miał wątpliwości, że 33-letni Gruzin Levan S. był na miejscu zdarzenia i brał czynny udział w napadzie.

Sędzia Kozłowski wymierzył w poniedziałek oskarżonemu karę pięciu lat pozbawienia wolności.

Do tego zuchwałego napadu na właściciela kantoru doszło 31 sierpnia ubiegłego roku. Było około godz. 13. Przedsiębiorca właśnie kończył pracę. Torbę z pieniędzmi (w różnych walutach miało to być w sumie ponad 300 tysięcy złotych) położył na przednim siedzeniu swojego auta. Zamknął drzwi, a następnie wrócił, aby zamknąć kantor.

- Wtedy zza drzwi wyskoczył mężczyzna w kapturze na głowie i masce motocyklowej. Uderzył mnie pięścią w twarz. Broniłem się. Nagle od tyłu doskoczyło do nas dwóch innych napastników. Bili mnie po głowie, całym ciele, powalili na ziemię, kopali, skakali po mnie - relacjonował właściciel kantoru podczas procesu.

Białystok. Napad na właściciela kantoru. Ruszył proces. 33-letni Gruzin na ławie oskarżenia (zdjęcia)

Jeden z bandytów metalowym wybijakiem wybił szybę w samochodzie pokrzywdzonego i ukradł z siedzenia pieniądze. Potem sprawcy wsiedli do mitsubishi, którym kierował czwarty mężczyzna, i odjechali.

Widząc bijatykę, kantorowcowi próbował pomóc świadek. Szarpał się z rabusiem, niestety nie udało mu się go zatrzymać.

W poniedziałek sąd nakazał także w wyroku Levanowi S., by zwrócił pokrzywdzonemu właścicielowi kantoru zrabowane ponad 317 tysięcy złotych. - Oskarżony został zatrzymany dopiero w październiku. Przez ten czas będąc na wolności korzystał z owoców tego przestępstwa - podkreślił sędzia, uznając, że nie ma powodów, by zwrot pieniędzy dzielić proporcjonalnie na czterech napastników.

Słuchając słów sędziego, które przekazywał mu tłumacz, Levan S. uśmiechał się kpiąco, popijał wodę z butelki, skubał skórki przy paznokciach i poprawiał fryzurę. Potem stwierdził, że nie zgadza się z wyrokiem i utrzymuje to, co mówił wcześniej. Na pierwszym terminie rozprawy - w maju - wyjaśniał, że kiedy doszło do napadu, był w Białymstoku. Przyjechał z Warszawy w celach biznesowych. Zajmował się sprzedażą używanych samochodów. W stolicy woj. podlaskiego spotykał się wtedy z klientami, którzy chcieli kupić od niego mitsubishi galant, a potem przewieźć legalnie na Ukrainę. Podwiózł ich również na bazar przy Kawaleryjskiej. On sam wszedł na targ, by wymienić euro na złotówki w kantorze.

Podejrzani o napad na właściciela kantoru zostali zatrzymani. Zaatakowali go od tyłu i ukradli pieniądze [ZDJĘCIA, WIDEO]

- To był napad zaplanowany ze szczegółami, pokrzywdzony został potraktowany bardzo brutalnie, a wartość skradzionego mienia była znaczna. Kara pięciu lat pozbawienia wolności jest adekwatna do tego, co się w tej sprawie wydarzyło - podsumował sąd.

Wyrok nie jest prawomocny. Sprawa pozostałych sprawców została wyłączona do odrębnego postępowania i umorzona wobec niewykrycia ich tożsamości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny