Dramat siostrzyczek w wieku 4 i 7 lat wyszedł na jaw w wyniku policyjnej interwencji. Mundurowi pojawili się w mieszkaniu przy ul. Klepackiej po tym, jak jeden z sąsiadów zaalarmował ich o toczącej się w lokalu libacji alkoholowej.
W środku policjanci zastali oskarżoną 44-latkę z mężczyzną - oboje w stanie upojenia alkoholowego - a na tapczanie dwójkę zaniedbanych dzieci.
Na miejsce wezwano pogotowie, które po obejrzeniu obu dziewczynek podjęło decyzję o natychmiastowym przewiezieniu ich do szpitala.
- Jak wynika z materiału postępowania, dzieci w tym momencie znajdowały się w strasznym stanie: były odwodnione, zawszone, pogryzione przez pluskwy. Włosy były tak brudne i skołtunione, że istniała konieczność ich obcięcia - relacjonuje Wojciech Zalesko, Prokurator Rejonowy Białystok-Południe.
Czytaj też: Pijani rodzice opiekowali się niemowlęciem. Przez alkoholowe upojenie mieli problemy z poruszaniem
Prokuratura wszczęła postępowanie karne przeciwko matce, jednocześnie informując o całej sytuacji sąd rodzinny i nieletnich. Ten, zdecydował o umieszczeniu dziewczynek w domu dziecka.
Interwencja miała miejsce pod koniec stycznia 2021 r. Po ponad 4 miesiącach dochodzenia, w trakcie którego zasięgnięto m.in. opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, pod koniec maja prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko matce dziewczynek. Zarzut postawiony 44-latce obejmuje okres od nieustalonego dnia miesiąca 2020 r. do 20 stycznia 2021 r.
- Oskarżona będąc zobowiązana do opieki, naraziła swoje dwie córki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, że zaniedbała podstawową opiekę dzieci, w wyniku czego stwierdzono u nich znaczne zawszenie, skołtunienie włosów, zaniedbaną ciemieniuchę tworzącą rodzaj skorupy na głowie, liczne skażone zmiany skórne po ukąszeniu owadów, leukocytozę (zwiększona ilość białych krwinek - leukocytów - wskazującą na infekcje - przyp. red.), niedokrwistość, małopłytkowość i eozynofilię - wymienia prokurator Zalesko. - Ponadto u jednej z pokrzywdzonych dziewczynek stwierdzono sporą nadkażoną zmianę skórną na pięcie, infekcje ropną w okolicach płciowych i podwyższone parametry zapalne. W wyniku czego mogło dojść do uogólnionego zakażenia nadkażonych zmian skórnych (sepsy), a przez to do utraty życia pokrzywdzonych.
Za przestępstwo narażenia przez sprawcę, który ma obowiązek troszczenia się o osobę narażoną na niebezpieczeństwo, grozi od 6 miesięcy do lat 5 więzienia.
W tym postępowaniu córeczki oskarżonej mają status pokrzywdzonych, a ich interes reprezentuje kurator.
Zobacz także: Sąd Okręgowy w Suwałkach. 21-letnia kobieta oskarżona o zabójstwo dziecka spędzi w więzieniu 3 lata
44-latka nie była w przeszłości karana, ale to nie pierwsze jej spotkanie z Temidą. Udało nam się ustalić, że kobieta jest matką pięciorga dzieci, a troje już z nią nie mieszka, gdyż zostało jej odebranych.
Próbowaliśmy dowiedzieć się w sądzie rodzinnym, jakie były okoliczności tej sprawy: kiedy nastąpiło odebranie, na czyj wniosek i na jakiej podstawie, gdzie przebywają dzieci, czy kobieta została całkowicie pozbawiona władzy rodzicielskiej i dlaczego pod jej opieką pozostawiono dwójkę najmłodszych dziewczynek. Równie interesujące wydaje się także, czy rodzina ta była objęta opieką społeczną, czy pracownicy socjalni otrzymali niepokojące sygnały na temat sytuacji w domu 44-latki i jakie podjęli kroki, aby zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. Zarówno sąd, jak i Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Białymstoku nie odpowiedzieli na razie na nasze pytania.
Do tematu wrócimy.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?