Białystok. Do końca listopada poznamy trzy warianty przebiegu północnej obwodnicy kolejowej. Na razie PKP rozważa też trasę przez Zawady

Gdy zobaczyłem ten wariant, to aż mnie zmroziło – mówi Karol Zieliński, mieszkaniec Zawad. - Bo oznacza to odcięcie naszego osiedla od Białegostoku, rozerwanie tkanki miejskiej. - Do tej pory mieszkańcy Zawad oraz Dziesięcin żyli w przeświadczeniu, że obwodnica będzie poza miastem.

Północna Obwodnica Kolejowa (od obecnych torów na Ełk do torów na Sokółkę) ma znacznie usprawnić ruch kolejowy w Białymstoku oraz na trasie Rail Baltica w kierunku Ełku i Warszawy.

- Pociągi pasażerskie przejadą przez Stację Białystok bez konieczności zmiany kierunku jazdy i dodatkowego manewrowania (przestawiania lokomotywy), co skróci czas podróży. Nowa linia pozwoli także na sprawniejszy przewóz towarów. Obwodnica ma być dwutorowa, zelektryfikowana, a wszystkie skrzyżowania tej linii z drogami będą bezkolizyjne – wylicza Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PKL.

Zobacz:Inwestycje kolejowe w Podlaskiem. PKP PLK konsultują plan. Na liście ważne projekty dla Białegostoku i regionu

Plany jej budowy wywołały duże emocje przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku. Mieszkańcy gmin Dobrzyniewo Duże i Wasilków zarzucali projektantom trasy, że przygotowywali warianty w oparciu o stare mapy, które nie pokazywały gęstej zabudowy jednorodzinnej powstałej w ostatnich dekadach. Ponadto ludzie bali się zbyt bliskiego sąsiedztwa szybkiej kolei i nadmiernego hałasu. W styczniu i w lutym odbyły się spotkania konsultacyjne z mieszkańcami gmin, na których świetlice pękały w szwach.

Po nich PKP wycofały z pierwszych pięciu wariantów, a studium wykonalności inwestycji uzupełniły o warianty przygotowane prze Społeczny Komitet Rozwoju na Rzecz Dobrzyniewo Duże oraz burmistrza Wasilkowa. Oba oddalają bardziej na północ tory niż to pierwotnie przewidywali kolejarze. Jednak na lutowym posiedzeniu Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego PKP przedstawiło kolejny 14 wariant obwodnicy.

- Propozycja takiego wariantu została oficjalnie zgłoszona przez jednego z mieszkańców Białegostoku. Ten wariant, podobnie jak propozycje Społecznego Komitetu na Rzecz Rozwoju Gminy Dobrzyniewo Duże oraz Burmistrza Miasta Wasilków zostały przyjęte do analiz w ramach studium wykonalności - przypomina Karol Jakubowski.

Czytaj też: Wojewoda podlaski wydał decyzję lokalizacyjną na kolejny odcinek trasy Rail Baltica - Stacja Łapy. Ale nie na dworzec

Ten 14 wariant zakłada poprowadzenie torów za giełdą rolną w Fastach, potem wkroczenie w granice Białegostoku, potem za supermarketem Auchan i dalej wzdłuż trasy generalskiej do obecnych torów na Sokółkę. Jak czytamy na facebookowym profilu Budowa Północnej Obwodnicy Kolejowej Białegostoku oszczędność dla spółki przy tym wariancie to kwota około 80 mln zł i skrócenie czasu z poprzednimi wariantami około 10 min .

- Dziwnie to wszystko wygląda – mówi Karol Zieliński. - Po zakończonych spotkaniach, gdy padły już zapewnienia ze strony PKP, że obwodnica nie będzie prowadzona przez Białystok ("wyjdzie" za Białystok po starych torach),  nagle na posiedzeniu zespołu parlamentarnego pojawia się człowiek, który wyjmuje nowy wariant "z rękawa" i kolej zaczyna go analizować.

W ramach dostępu do informacji publicznej dociekał przez wakacje od PKP informacji o szczegółach wariantu. I kto go zgłosił. Starał się też zainteresować radnych z komisji zagospodarowania przestrzennego. Bo ten projekt przebiegu obwodnicy odetnie Zawady od Białegostoku. Sprawę przedstawił na ostatniej komisji. Radny Paweł Myszkowski pytał przewodniczącą, czy podjęła próbę zaproszenia na posiedzenie przedstawicieli PKP.

Czytaj też: Kolejowa Północna Obwodnica Białegostoku. Są nowe warianty budowy linii kolejowej

- Nie, bo nie wiadomo było o co konkretnie chodzi – odpowiadała Katarzyna Bagan-Kurluta. - Teraz, gdy znamy szczegóły, nic nie stoi na przeszkodzie, by podjąć taką próbę w związku z kolejną komisją. Tyle, że możemy zaprosić kogokolwiek, ale on nie ma obowiązku przyjść. A jeśli nawet, by się stawił przedstawiciel PKP, to nie powie, który z wariantów zostanie przyjęty, bo wzbudziłoby to emocje i protesty ze strony innych.

Karol Zieliński, choć wdzięczny jest przewodniczącej za umożliwienie przedstawienia radnym problemu, nie rozumie postawy Katarzyny Bagan-Kurluty.

- Dziwna jest jej retoryka. Bardzo prawnicza, ale mało ludzka - mówi mieszkaniec Zawad. Być może kolej musi zajmować się tym wnioskiem, a być może chce? Tego nie wiemy, pewnie wkrótce się dowiemy.

Na razie wykonawca przygotowujący studium wykonalności projektu obwodnicy przedstawił dokumentację, która obecnie podlega ocenie przez PLK.

- Do końca listopada 2020 r. planowany jest wybór trzech korytarzy przebiegu obwodnicy, które będą podlegać dalszemu uszczegółowieniu – mówi Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP.