Niedługo też będziemy mogli zrobić zakupy w Castoramie. Coraz więcej jest też mniejszych sklepów z podobnym asortymentem. Od niedawna działa np. Panel Styl czy KOI. Ale nasi handlowcy są przekonani: – Nasi klienci zostaną z nami.
Otwarcie kolejnego hipermarketu budowlanego w Białymstoku było tylko kwestią czasu – przekonuje Marek Starosta, prezes sieci sklepów budowlanych Benmar. – Spodziewaliśmy się tego – zapewnia. I porównuje Białystok do Olsztyna, gdzie już od kilku lat działa kilka hipermarketów budowlanych.
– Nasz region był więc dotąd białą plamą w tym zakresie i to musiało się zmienić: prędzej czy później – nie ma wątpliwości Marek Starosta.
Zobacz także. Białostocki Benmar otworzył kolejny market. W Piszu
Według niego, kto zdawał sobie z tego sprawę i odpowiednio wykorzystał ten czas: budując wizerunek firmy, inwestując, rozwijając się, ten nie musi się dziś obawiać. – Powinniśmy się cieszyć, że drugi hipermarket powstaje właśnie teraz, a nie na przykład pięć lat temu. W ostatnich latach powstało wiele nowych salonów: łazienek, oświetlenia, wyposażenia wnętrz. Z pewnością byłoby to znacznie utrudnione, a czasami może wręcz niemożliwie z drugim hipermarketem po sąsiedzku. Tempo rozwoju regionalnych firm byłoby zdecydowanie wolniejsze – dodaje Marek Starosta.
Otwarcia kolejnych hipermarketów nie boi się również Magdalena Anuszkiewicz, prezes Consusa.
– My mamy już swoją markę. Białostoczanie wiedzą, że jak potrzebne są płytki, to trzeba jechać do Consusa – mówi. – Poza tym oferujemy taką jakość obsługi, jakiej nie są w stanie zapewnić wielkie sieciowe hipermarkety. Klient może liczyć u nas na fachowe doradztwo oraz na bezpłatny projekt łazienki, jeśli kupuje u nas produkty do jej wykończenia.
Ocena kondycji firm na rynku sprzedaży materiałów budowlanych
Na podstawie DGP
Rosnąca konkurencja nie robi również wrażenia na Annie Jankowskiej, współwłaścicielce otwartego przed kilkoma miesiącami salonu firmy Kompleksowa Obsługa Inwestycji.
– Salon otworzyliśmy, bo tego potrzebowali nasi klienci – mówi. I zapewnia, że zakupy w KOI robi zupełnie kto inny niż w Leroy Merlin czy Castoramie:
– My obsługujemy duże inwestycje. Rzadko trafiają do nas klienci indywidualni – mówi.
Zobacz także. Podlaskie: Powstaje Wschodni Klaster Budowlany
Podobnych klientów, co budowlani giganci ma za to Benmar. – Otwarcie kolejnego Leroy Merlin na pewno wpłynie na wysokość obrotów, ale fakt ten nie zachwieje pozycją firmy – mówi Marek Starosta.
Dlaczego? Bo Benmar cały czas inwestował, zamiast konsumować finansowe nadwyżki.
– Najbliższe plany dotyczące otwarcia Castoramy zapewne najbardziej niepokoją właśnie Leroy Merlin – uważa marek Starosta. – I to pomiędzy nimi stoczy się walka, bo są to giganci konkurujący o portfel tego samego klienta. Natomiast białostockie firmy, takie jak Benmar, będą uważnie przyglądały się z boku tej rywalizacji, jednocześnie robiąc to, co do tej pory – oferując przede wszystkim jakość i wybór, często nie mniejszy niż na półkach handlowych molochów.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?