Białystok bierze się za zabytki. Kamienice przy Słonimskiej 15 i Kijowskiej 1 przestaną niszczeć (zdjęcia)

Patrząc na dotychczasowe wykonanie budżetu mieliśmy obawę, że prezydent nie poradzi sobie z tymi inwestycjami - mówi rok temu na naszych łamach Artur Kosicki, szef miejskiego PiS, a dziś również marszałek województwa.

Większościowe wówczas PiS wykreśliło z projektu budżetu na 2018 rok pieniądze na wykonanie dokumentacji projektowej kamienic przy ul. Kijowskiej 1 i Słonimskiej 15.

PiS pożałowało na Rynek Sienny i remonty zabytków. Będą kocie łby zamiast kaplicy

Teraz na wniosek prezydenta większościowa KO zgodziła się przeznaczyć 100 tys. zł na Kijowską 1. W planach jest stworzenie tu miejskiego muzeum przypominającego historie białostockich Żydów.

– Natomiast Słonimską 15 zamierzamy sprzedać. Jest zainteresowanie jej kupnem – mówi wiceprezydent Zbigniew Nikitorowicz.
Oba budynki znajdują się w rejestrze zabytków. Remonty będą więc prowadzone pod okiem służb konserwatorskich.

– Mam tylko nadzieję, że nie dopuszczą do pozbycia się oranżerii przy ul. Słonimskiej 15. Nadaje ona temu budynkowi charakteru – mówi dyrektor Muzeum Podlaskiego Andrzej Lechowski. – Żeby nie było tak jak przy Sienkiewicza 3, gdzie w ramach remontu zabudowano balkon, który wyróżniał tę kamienicę.

Dom Zbirohowskich-Kościów przy ul. Słonimskiej 15 jest zabytkiem

Niemniej cieszy się, że władze miasta zamierzają coś z tymi zabytkami zrobić. – O ile Słonimska 15 jest w dobrym stanie, to nie można powiedzieć tego o Kijowskiej 1. Budynek marnieje w oczach – podkreśla Lechowski.

A jak dowiedzieliśmy się latem podczas spaceru historycznego budynek ten jest ważny dla społeczności białoruskiej. W 1941 roku, niedługo po wejściu do miasta Niemców, przy ul. Kijowskiej 1 powołany został białoruski komitet. Do końca okupacji był centrum życia kulturalnego, wydawano tu gazetą „Nowa Droga”.

Ul. Kijowska 1. Dom dla muzeum żydowskiego

Ciekawe są również dzieje kamienicy przy ul. Słonimskiej 15. Na początku XX wieku należał do ziemiańskiej rodziny Zbirohowskich-Kościów. Jej najbardziej znanym przedstawicielem był Witold Zbirohowski-Kościa, białostocki społecznik. Jego największą zasługą było zakładanie polskich szkół.

– Dobrze by było, gdyby po remoncie na obu tych budynkach umieszczono tabliczki informujące o ich historii – mówi Andrzej Lechowski.

SMOG SKRACA ŻYCIE