Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok: Będzie ulica Wisławy Szymborskiej. Radni zdecydowali. Przeciw był tylko Paweł Myszkowski z PiS [ZDJĘCIA]

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Każdy radny głosując podejmuje - miejmy nadzieję - autonomiczną decyzję. Żeby podejmować autonomiczne decyzje dobrze jest mieć jak najszerszą wiedzę w danym temacie. Oczywiście Wisława Szymborska była pierwszą polską noblistką jeśli chodzi o literaturę. Otrzymała też Order Orła Białego. Nie wyczerpuje to jednak całego życiorysu noblistki - mówił Paweł Myszkowski z PiS.
Każdy radny głosując podejmuje - miejmy nadzieję - autonomiczną decyzję. Żeby podejmować autonomiczne decyzje dobrze jest mieć jak najszerszą wiedzę w danym temacie. Oczywiście Wisława Szymborska była pierwszą polską noblistką jeśli chodzi o literaturę. Otrzymała też Order Orła Białego. Nie wyczerpuje to jednak całego życiorysu noblistki - mówił Paweł Myszkowski z PiS. Tomasz Mikulicz/Wojciech Matusik
Radni KO spierali się z radnym PiS Pawłem Myszkowskim o to, że w Białymstoku powinno się uhonorować Wisławę Szymborską. Myszkowski argumentował, że w 1953 roku przyszła noblistka była jedną z 53 intelektualistów podpisali się pod rezolucją w sprawie tzw. procesu krakowskiego. Chodziło o przyspieszenia wydania wyroków śmierci na księżach.

Każdy radny głosując podejmuje - miejmy nadzieję - autonomiczną decyzję. Żeby podejmować autonomiczne decyzje dobrze jest mieć jak najszerszą wiedzę w danym temacie. Oczywiście Wisława Szymborska była pierwszą polską noblistką jeśli chodzi o literaturę. Otrzymała też Order Orła Białego. Nie wyczerpuje to jednak całego życiorysu noblistki - mówił Paweł Myszkowski z PiS.

Na czwartkowej (27 lutego) sesji radni zajęli się wnioskiem prezydenta o to, by jedna z ulic odchodzących od ul. Lipowej (obok Wojskowej Komendy Uzupełnień) nosiła nazwę Wisławy Szymborskiej. Jak pisaliśmy w zeszłym tygodniu, komisja samorządności
- głosami wspomnianego Pawła Myszkowskiego i Mateusza Sawickiego (również z PiS) - negatywnie zaopiniowała ten projekt uchwały. Ani jeden, ani drugi nie chcieli nam wtedy zdradzić powodów. Domyśliliśmy się, że chodzi pewnie o - opisywane na prawicowych portalach - związkach przyszłej noblistki z komunizmem. I nie pomyliśmy się.

Paweł Myszkowski opowiadał, że Wisława Szymborska do 1966 roku należała do PZPR-u. Wspomniał też o wierszu napisanym przez nią po śmierci Józefa Stalina. - Nie tylko wyrażała rozpacz, ale też wzywała do pogłębiania stalinizmu. Nie był to jedyny wiersz, w którym poetka wielbiła PZPR - mówił.

Czytaj też: Białystok. Paweł Myszkowski i Mateusz Sawicki z PiS przeciwko nazwaniu jednej z ulic imieniem Wisławy Szymborskiej

Jako "większy kaliber" nazwał radny fakt, że Szymborska była jedną z 53 intelektualistów, którzy w 1953 roku podpisali się pod rezolucją w sprawie tzw. procesu krakowskiego. - Domagała się przyspieszenia wydania wyroków śmierci na księżach, których komuniści kłamliwie oskarżali o pracę na rzecz obcego wywiadu - stwierdził Myszkowski.

Marcin Moskwa z KO mówił, że trudno polemizować z faktami, ale nie tylko Szymborska pisała w tamtych trudnych czasach wiersze chwalące partię. A osoby, które to robiły nie miały - jak późniejsza noblistka - 20-cia kilka lat, ale w wieku gdy jest już bliżej do grobu niż do kołyski. Cytował m.in. Władysława Broniewskiego, Jana Brzechwę czy Juliana Tuwima. Mówił też o czasach stalinizmu jako czasach wszechogarniającej i tępej propagandy, podporządkowania jednej partii całego aparatu państwowego czy odcinaniu od źródeł utrzymania ludzi niewygodnych i inaczej myślących. - Przypomina to państwo coś? - pytał zaczepnie radnych PiS. - Dla was Nobel to jakaś taka zagraniczna, nie wiadomo jaka nagroda. Gdyby to była nagroda człowieka roku "Gazety Polskiej" to nie mielibyście żadnych wątpliwości.

Marcin Moskwa stwierdził, że w oczach PiS nikt nie ma prawa do zmiany postaw, chyba że zmieni je na takie przyjmowane przez PiS. - Znalazłem w internecie wspomnienia Jarosława Marka Rynkiewicza jak brał udział w przemarszu ul. Piotrkowską, gdzie krzyczano "Precz z papieżem, niech żyje Stalin" - mówił.

Czytaj też: Polska noblistka będzie patronowała ulicy, przy której stał budynek Wydziału Fizyki Uniwersytetu w Białymstoku.

Natomiast jego klubowy kolega Marek Tyszkiewicz przekonywał, że Wisława Szymborska stworzyła tysiące wierszy i fakt napisania przez nią w tak skomplikowanych czasach, jakimi były lata 50. wierszy wielbiących Stalina, nie powinno deprecjonować osoby poetki. - Nobel to liga mistrzów. Gdyby Jagiellonia została mistrzem ligi mistrzów, to według pana myślenia (odnosił się do Pawła Myszkowskiego - przyp. red.) powinniśmy się zainteresować, czy zawodnicy nie zdobyli za dużo czerwonych kartek - mówił.

Karol Masztalerz (również z KO) mówił zaś o tym, że noblistka wyjaśniała po latach, że już w czasie wojny trafiła na lewicujące towarzystwo młodych ludzi. I cytował słowa Szymborskiej: "Byli szczerze przekonani, że komunizm to dla Polski jedyne wyjście. Dzięki nim zainteresowałam się sprawami społecznymi. Wtedy mało się wiedziało o tym, co robili bolszewicy. Głupio tak mówić, ale gdy się jest osobą niedoświadczoną, wiele zależy od tego, jakich ludzi spotyka się na swojej drodze."

Przypomniał, że wiersze po śmieci Stalina pisali też m.in. Konstanty Ildefons Gałczyński, Jarosław Iwaszkiewicz, Tadeusz Konwicki czy Zofia Nałkowska, a Wisława Szymborska po wyjściu z partii podpisała się np. w 1975 roku pod protestem do Sejmu PRL przeciw temu, by do Konstytucji wpisać sojusz ze Związkiem Radzieckim i kierowniczą rolę PZPR. - Nie mniej ni więcej, Wisława Szymborska opowiadała się przeciw władzy - mówił.

Czytaj też: Rondo Jagiellonii Białystok na wjeździe do miasta od strony Warszawy. Tego chcą białostoccy radni. Decyzja na najbliższej sesji

Podał też, że Jarosław Kaczyński egzaminy doktorskie z teorii państwa socjalistycznego i filozofii marksistowskiej zaliczył na ocenę bardzo dobrą. - A ś.p. Lech Kaczyński, który w 1980 roku uzyskał stopień doktora, w pracy naukowej używał takich sformułowań jak "wyzysk klasy robotniczej" czy "walka klasowa proletariatu" - mówił Masztalerz.

Rada miasta głosami KO przyjęła projekt uchwały. Przeciw był tylko Paweł Myszkowski. Natomiast wszyscy pozostali z PiS (również Mateusz Sawicki, który na komisji zagłosował przeciw) wstrzymali się od głosu.

Czytaj też: W Białymstoku ma być rondo gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Radny KO: Sanacja i PRL chciały wymazać go z historii [ZDJĘCIA]

Na sesji radni zajęli się jeszcze też nazwanie ronda u zbiegu nowej Trasy Niepodległości z ul. Popiełuszki imieniem gen. Tadeusza Rozwadowskiego. Natomiast rondo na wjeździe do miasta od strony Warszawy nazwano rondem Jagiellonii Białystok. Natomiast ulicę między ul. Mickiewicza i Modzelewskiego zyskała nazwę Praw Kobiet. Na wniosek Pawła Myszkowskiego radni uznali też rok 2020 rokiem Jagiellonii.

Natomiast na wniosek Marcina Moskwy rada miasta przyjęła stanowisko w sprawie uczczenia żołnierzy wyklętych. W stanowisku jest też mowa o hołdzie złożonym niewinnym ofiarom cywilnym, które w czasie walk z komunistyczną dyktaturą straciły życie.

- Zarówno tych, którzy zginęli z rąk władzy komunistycznej, jak i oddziałów żołnierzy podziemia niepodległościowego - czytamy w stanowisku. Krew niewinnych ofiar - często kobiet i dzieci, nie znajduje usprawiedliwienia w żadnych okolicznościach - czytamy w stanowisku.

Stanowisko zostało przegłosowane jednogłośnie. Paweł Myszkowski oraz radni Forum Mniejszości Podlasia (Joanna Misiuk, Ksenia Juchimowicz, Tomasz Kalinowski i Stefan Nikiciuk) nie oddali głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny