Białystok będzie miał trzy obwodnice

Obwodnice sprawiają, że ruch samochodowy w mieście odbywa się sprawniej, płynniej, a przez to utrudnienia na drogach są mniejsze. Dlatego od paru lat Białystok konsekwentnie inwestuje w modernizację ulic, tworzących trzy ringi, ułatwiające poruszanie się po mieście. Nie bez powodu - taki kierunek wytyczyło studium transportowe, opracowane przed kilku laty na zlecenie urzędu miejskiego.

W tej chwili dwie z tych obwodnic są już domknięte: najmniejsza, obejmująca centrum i nieco od niej oddalona - śródmiejska. Przy czym ta najmniejsza w tym roku będzie w całości przebudowana. Biegnie ona ulicami: Skłodowskiej, Kalinowskiego, Wyszyńskiego i Waszyngtona. Większość z nich została w ostatnim czasie zmodernizowana. I właśnie trwa przetarg na wybranie wykonawcy modernizacji ulicy Waszyngtona - ostatniego, będącego w kiepskim stanie fragmentu. Inne, tworzące ją ulice: Skłodowskiej i Kalinowskiego już są zmodernizowane, podobnie jak Wyszyńskiego na fragmencie stanowiącym obwodnicę, czyli od Kalinowskiego do Waszyngtona.

- Wkrótce ten ring wokół centrum będzie kompletny - mówi Janusz Ostrowski, szef Zarządu Dróg i Inwestycji. - Jest istotny dla miasta z tego względu, że przy tej obwodnicy znajduje się kilka ważnych instytucji o znaczeniu ponadregionalnym, między innymi Uniwersytet w Białymstoku ma tu kilka swoich obiektów. Przy niej znajduje się też budynek Wydziału Architektury, należący do Politechniki Białostockiej. Do tego dochodzi Uniwersytecki Szpital Kliniczny.

Połączone ze sobą są też już wszystkie fragmenty obwodnicy śródmiejskiej. Kilka lat temu miasto zamknęło ten krąg ulic, budując fragment Zwierzynieckiej. Dzięki jego ukończeniu śródmiejska obwodnica Białegostoku już jest kompletna i stanowi okrąg złożony z ulic: Kopernika, Zwierzynieckiej, św. Ojca Pio, Miłosza, Piastowskiej, Towarowej, Poleskiej, Bohaterów Monte Cassino i Łomżyńskiej.
Nie wszystkie jej odcinki jednak są w dobrej kondycji. Mniej więcej dwie piąte tworzących ją dróg wymaga jeszcze przebudowy. Na modernizację wciąż czeka fragment biegnący: Towarową, Poleską i na fragmencie Bohaterów Monte Cassino. Ale na razie nie wiadomo, kiedy miasto znajdzie na to pieniądze.

- W najbliższych latach nie planujemy tych inwestycji - nie ukrywa Ostrowski.

Jednak są szanse, że drogi te zostaną poprawione niejako przy okazji innych prac. W tegorocznym budżecie zaplanowano np. opracowanie koncepcji na tzw. centralny węzeł komunikacyjny w rejonie dworców PKP i PKS. W ramach tej inwestycji przewidziana jest przebudowa fragmentu obwodnicy śródmiejskiej: ulicy Bohaterów Monte Cassino i jej skrzyżowanie z Kopernika.

Jest też inna możliwość.

- Mamy paru inwestorów, którzy zamierzają budować obiekty przy tej obwodnicy, czyli korzystając z ustawy o drogach publicznych można się pokusić o modernizację kolejnych fragmentów - rozważa Ostrowski.

Są szanse na to, że niedługo miasto znajdzie pieniądze na unowocześnienie Poleskiej. Właśnie przygotowywana jest dokumentacja na tę inwestycję, a konkretnie na fragment od skrzyżowania z Aleją Tysiąclecia Państwa Polskiego i Jurowiecką do Wąskiej. Jedno ze skrzyżowań w tym rejonie zresztą już kilka lat temu zostało przebudowane w docelowym kształcie, na potrzeby obwodnicy śródmiejskiej. Chodzi o zbieg ulic Poleskiej, Sitarskiej i Bohaterów Getta.

Jak bardzo takie rozwiązania są potrzebne, widać po liczbie jeżdżących obwodnicami samochodów.

- Ulica Miłosza, wybudowana przez jednego z inwestorów centrum handlowego oraz Pio i Zwierzyniecka są mocno obciążone ruchem - mówi Janusz Ostrowski. - Te inwestycje okazały się więc bardzo trafione.

Ale na razie gotowa jest tylko połowa największej, wewnętrznej obwodnicy Białegostoku, której część stanowi Trasa Generalska. Oprócz niej utworzą ją też ulice: Ciołkowskiego, Paderewskiego, Niepodległości i Narodowych Sił Zbrojnych. Na możliwość przejechania nią wokół całego miasta poczekamy jednak jeszcze kilka dobrych lat.

Przez ostatnie dwa lata kompleksowo zmodernizowana została tylko ulica Gen. Maczka. A drogowcy właśnie wkroczyli na dwa kolejne fragmenty: przedłużenie ulicy Andersa i dotychczasową ulicę Andersa. Te dwie inwestycje mają być zakończone w trzecim kwartale przyszłego roku. Modernizacja ostatniego fragmentu dawnej obwodówki, czyli ulicy Gen. Kleeberga, ma ruszyć jeszcze w tym roku i potrwa dwa lata.

Dużym plusem północnej części, północno-wschodniej i zachodniej tej obwodnicy są ciągi ulic z z bezkolizyjnymi węzłami drogowymi. Tylko w trakcie modernizacji ulicy Maczka zbudowano wiadukt w rejonie ulic Lodowej i Oliwkowej o wyjątkowej w skali kraju konstrukcji i długości ponad 60 metrów. Poza tym wiadukt nad torami PKP relacji Białystok - Kuźnica Białostocka, estakadę nad ulicą Świętokrzyską o długości ponad 170 metrów a także estakadę nad Aleją Tysiąclecia Państwa Polskiego o długości blisko 220 metrów.

W ramach przedłużania ulicy Andersa powstanie m.in. dwupoziomowe skrzyżowanie z Wasilkowską. Do tego dojdzie estakada nad przedłużeniem ulicy Piastowskiej.

- Standardy, zastosowane na budowie tej obwodnicy, to są rozwiązania europejskie - podkreśla Janusz Ostrowski.

Ale zachodnia część dużej obwodnicy jeszcze poczeka. Dopiero ruszył przetarg na koncepcję jej pierwszego odcinka: fragment od ulicy Narodowych Sił Zbrojnych do alei Jana Pawła II. Niedługo przyjdzie też kolej na poszukanie wykonawców koncepcji kolejnych dwóch fragmentów: od alei Jana Pawła II do alei Niepodległości na Zielonych Wzgórzach oraz od Nowohetmańskiej w dół, do ulicy Wiadukt. W sumie będzie to około osiem kilometrów nowoczesnych dróg.

Miasto chce mieć dokumenty do końca tego roku. A w kolejnych zdobyć decyzje środowiskowe, zaprojektować konkretne inwestycje i zdobyć na nie pozwolenia. Ich budowa może jednak ruszyć dopiero po 2014 roku. Kluczowym słowem w tym przypadku są: pieniądze. Dużą ich część miasto chce zdobyć z funduszy, przyznanych z nowego budżetu unijnego.

Szybciej zmodernizowany będzie południowy fragment dużej obwodnicy, czyli ulica Ciołkowskiego. Na razie drogowcy zajmują się ulicą Wiadukt - miasto przebudowuje ją razem z Podlaskim Zarządem Dróg Wojewódzkich. I ogłosiło przetarg na fragment ciągnący się do ulicy Mickiewicza. Do sierpnia przyszłego roku gotowy ma być odcinek od Mickiewicza do Sławińskiego. Ostatni fragment, prowadzący aż do przedłużenia Andersa to jeszcze odległa przyszłość. Miasto myśli o budowaniu go nie wcześniej niż około 2015 roku.

Konsekwentnie jednak ma zamiar trzymać się koncepcji pierścieni komunikacyjnych.

- Myślę, że około 2018 roku będziemy mieli wszystkie trzy obwodnice kompletne - szacuje Janusz Ostrowski.

Co dają miastu obwodnice? Znakomite połączenia między dzielnicami, z możliwością ominięcia najbardziej zazwyczaj zatłoczonego centrum. Dzięki temu strefa śródmiejska stanie się mniej obciążona ruchem. Widać to najlepiej, gdy spojrzy się na dużą obwodnicę Białegostoku - da się nią przejechać dołem lub górą miasta z najbardziej odległych dzielnic na antypody.

Ale póki co to właśnie Trasą Generalską i innymi fragmentami największej obwodnicy odbywa się ruch tirów. I dopiero, gdy powstaną trasy, okrążające Białystok z zewnątrz, miasto pozbędzie się ciężkiego ruchu towarowego po swoich ulicach.

Na razie jednak te zewnętrzne obwodnice majaczą we mgle.

Kryją się pod tym pojęciem dwie inwestycje, planowane przez Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad. Pierwsza to południowa obwodnica Białegostoku, będąca fragmentem drogi S19. Prowadzić będzie od węzła Choroszcz przez Kudrycze, Wojszki, Ploski do Proniewicz. Do tego dojdzie odcinek Kudrycze, Kuriany, Grabówka.

Drugie zadanie to wybudowanie północnego odcinka tejże S19, biegnącego po trasie: Korycin, Knyszyn, Dobrzyniewo, wraz z odcinkiem od węzła Sochonie na obwodnicy Wasilkowa do węzła Dobrzyniewo.
W obu przypadkach na razie nic nie wiadomo ani o konkretnych terminach, w jakich miałyby powstać, ani tym bardziej o pieniądzach na ten cel. Na razie wszystko jest na etapie papierowych formalności.

- Obie inwestycje są w trakcie przygotowania materiałów do wniosku o wydanie decyzji środowiskowej - mówi Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA. - Bardziej zaawansowana jest tzw. południowa obwodnica Białegostoku. Tutaj wniosek o decyzję środowiskową pójdzie jeszcze w marcu.

W przypadku drugiej inwestycji wniosek o decyzję środowiskową ma zostać złożony pod koniec tego roku.
Na razie można jednak zapomnieć o tym, że te drogi, które mają odciążyć Białystok, powstaną szybko.

- Co do finansowania inwestycji mogę jedynie powiedzieć, że S19 znajduje się w załączniku drugim Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 - stwierdza Rafał Malinowski. - Przewiduje on rozpoczęcie ich realizacji po roku 2013.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje