Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białówny: Lekarze nie pospieszyli z pomocą

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Lekarze nie pospieszyli z pomocą. Czekali, aż przyjedzie karetka
Lekarze nie pospieszyli z pomocą. Czekali, aż przyjedzie karetka Archiwum
Mężczyzna zasłabł przy przychodni. Karetka była już w drodze, ale - w obawie o korki - poproszono o pierwszą pomoc lekarzy z pobliskiej przychodni. Bezskutecznie. Bo na dyżurze był tylko laryngolog i okulista.

- Stałam w kolejce, z podwórka wbiegła kobieta i poprosiła panią z rejestracji o pierwszą pomoc lekarza, bo zasłabł człowiek, a karetka - ze względu na korki - dość długo jedzie. Pani z rejestracji na to, że nie ma u nich takiego lekarza, który by pomógł. Każdy ma pacjentów, a ci, którzy są wolni, to na pewno nie pomogą - napisała do nas Czytelniczka.

Zbulwersowana zaalarmowała o sytuacji, jakiej kilka dni temu była świadkiem w przychodni w centrum miasta. - Tamta pani wyszła. Rejestratorki wymieniły parę uwag, pogapiły się przez okno, aż jedna postanowiła zapytać laryngologa, czy pomoże. Poszła i - o dziwo chyba dla niej samej - się zgodził. Dochodząc do drzwi, zauważyli, że nadjechała karetka. Tak zakończyli akcję pomocy - kwituje z ironią Czytelniczka.

Prezes spółdzielni Michał Klimowicz nie skomentował opieszałego zachowania rejestratorek. Tłumaczył, że tego dnia było wielu pacjentów, dyżurowali tylko laryngolog i okulista. Podkreślił, że jeden z lekarzy ruszył z pomocą, ale nadjechała już karetka. Prezes wyciągnie jednak wnioski z tej sytuacji. - Wydam na piśmie zarządzenie, by na przyszłość reakcja personelu była szybsza - zapowiada.

O ocenę sytuacji poprosiliśmy też prof. Janusza Kłoczko, prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej w Białymstoku. - Z punktu widzenia etycznego, każdy lekarz jest przygotowany, by udzielić pomocy, jeżeli coś się dzieje, bo zna zasady udzielania pierwszej pomocy - mówi profesor.

Podkreśla jednak, że nie zna przebiegu tej sytuacji, więc nie chciałby jej oceniać. Wspomina za to jedną ze swoich podróży samolotem, w czasie której potrzebna była pomoc lekarska. - Wstałem ja, wstał też ginekolog - mówi prof. Janusz Kłoczko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny