Komentarz Marty Gawiny
Komentarz Marty Gawiny
Zawór bezpieczeństwa
Ubezpieczamy swoje domy, bo chcemy mieć pewność, że w razie tragedii ktoś nam pomoże. I tak jest z telefonem dla obcokrajowców. Był odpowiedzią na rasistowskie przestępstwa. Do tej pory takiego zgłoszenia nie było. Oby tak zostało. Najważniejsza jednak jest pewność, jaką zyskał gość z zagranicy. Wie, gdzie ma zadzwonić w razie tragedii. I zawsze zostanie zrozumiany.
Specjalny telefon działa od pięciu miesięcy. Został uruchomiony po serii publikacji "Porannego" o napaściach na studentów - obcokrajowców. Pod numer 085 748 99 03 można dzwonić przez całą dobę. Zgłoszenie odbierze policjant, który zna angielski.
- Bo to właśnie z myślą o cudzoziemcach, którzy przyjeżdżają do naszego miasta, uruchomiliśmy ten telefon. By bez problemu mogli skontaktować się z policją - przypomina Małgorzata Reducha, pełnomocnik do spraw ochrony praw człowieka w komendzie wojewódzkiej policji.
I ludzie dzwonią. Od lutego zgłosiło się szesnaście osób. Wśród nich białostocki student - cudzoziemiec. Pewnego dnia odwiedzili go goście. Wizyta przeciągała się. W końcu student poprosił gości, by wyszli. Nie chcieli go słuchać. Wtedy gospodarz zadzwonił po policję, wykręcając numer dla obcokrajowców.
Znany w Polsce i na świecie
Ale znają go też ludzie spoza Białegostoku, nawet spoza Polski.
085 748... wykręcił m.in. anglojęzyczny student z Krakowa, który został okradziony. Złodzieje zabrali mu portfel i telefon komórkowy. Białostockich policjantów poprosił o wskazówki, gdzie powinien iść po pomoc.
To nie wszystko. - Dzięki nowej linii ludzie pomagają sobie nawzajem. To jest jeden z sukcesów tego telefonu - podkreśla Jacek Dobrzyński.
Przykład? Student mieszkający w RPA. Przez Internet rozmawiał z młodą białostoczanką. Dziewczyna nie widziała już sensu życia. Chciała się zabić. Chłopak się wystraszył. Zadzwonił do Białegostoku i opowiedział o wszystkim policjantom. Funkcjonariusze interweniowali.
- Obcokrajowcy, wybierając ten numer, proszą też o podstawowe informacje. Na przykład, gdzie świadkowie czy ofiary przestępstw powinny się zgłaszać - dodaje Małgorzata Reducha. Do tej pory nie było zgłoszeń o przestępstwach na tle rasistowskim. A to jeden z powodów uruchomienia specjalnej linii.
By czuli się bezpiecznie
Przypomnijmy. Przez wiele miesięcy zagraniczni studenci naszych uczelni byli wyzywani, bici, opluwani. Tylko ze względu na inny kolor skóry, inny język. Wielu z nich nie zgłaszało przestępstwa policji. Główny powód? Bariera językowa. Teraz to się zmieniło.
- A z braku takich zgłoszeń powinniśmy się tylko cieszyć. Może w końcu Białystok przestanie być postrzegany jako miasto nietolerancji? Tym bardziej że odpowiada za to niewielka grupa ludzi - uważa Małgorzata Reducha. I zapewnia, że telefon dla obcokrajowców będzie działał nadal. - Warto robić wszystko, by ludzie, którzy odwiedzają Białystok, czuli się u nas bezpiecznie - dodaje przedstawicielka policji.
- To jest najważniejsze. Ten telefon działa jak zawór bezpieczeństwa. Obcokrajowcy mają pewność, że polska policja jest w stanie pomóc im - dodaje prof. Andrzej Dąbrowski, dziekan anglojęzycznego wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?