Podlasianin startował na drugim, wewnętrznym torze i wydawało się, że zaczął dość wolno. W miarę upływu dystansu jednak przyspieszał i w efekcie minął linię mety jako trzeci. To oznacza, że weźmie udział w środowym półfinale (godz. 21.10).
W biegu eliminacyjnym z udziałem Kryńskiego triumfował Jamajczyk Warren Weir (20,29).
Swoje biegi eliminacyjne bez problemów wygrali Jamajczycy - słynny Usain Bolt i Yohan Blake oraz Francuz Christophe Lemaitre.
- Jestem z siebie zadowolony, bo w trudnych warunkach, przy niskiej temperaturze, osiągnąłem czas zbliżony do rekordu życiowego, no i awansowałem dalej - mówi Kryński.
Białsotoczanin biegł na skrajnym torze i musiał gonic wszysktich konkurentów. Poradził sobie z tym znakomicie.
- Nie lubię tego toru, bo biega się tam niewygodnie. Ale dałem z siebie wszyskto. W końcówce walka byał bardoz ostra i panowął ścisk. Na szczescie to ja byłem trzeci - dodaje zawodnik Podlasia.
- Będę zadowolony, jeśli uzyskam jeszcze lepszy czas, niż w eliminacjach. Wtedy mój start uznam za udany - kończy sprinter.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?