Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostoczanin chce hulajnogą zdobyć 80 górskich szczytów Polski. Wszystko w szczytnym celu

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
O swojej wyprawie Paweł Kalinowski opowiadał w sobotę w Parku Planty, gdzie spotkał się ze swoimi kibicami, i miłośnikami hulajnóg.
O swojej wyprawie Paweł Kalinowski opowiadał w sobotę w Parku Planty, gdzie spotkał się ze swoimi kibicami, i miłośnikami hulajnóg. fot. Izabela Krzewska
Nikt jeszcze tego nie dokonał. Paweł Kalinowski, chce udowodnić, że można. Ale przede wszystkim pojedzie dla 11-letniej Olgi - Lawendowej Dziewczynki, która cierpi na nowotwór mózgu.

Olga ma 11 lat. Cztery lata temu zdiagnozowano u niej chorobę Recklinghausena, w której organizm sam produkuje guzy w ciele chorego. Ola przeszła kilka trudnych, ratujących życie operacji mózgu oraz roczną, wycieńczającą chemioterapię. Jest pod opieką onkologów, neurochirurgów, neurologów, nefrologów, okulistów i endokrynologów. 1 czerwca dziewczynka znów trafiła do szpitala: wylew krwi do mózgu. Kolejna operacja. Znów będzie potrzebna rehabilitacja.

Czytaj też:

A to kosztuje. W pomoc dziewczynce i promocję charytatywnej zbiórki zaangażował się też Paweł Kalinowski - sportowiec, trener, nauczyciel wuefu - znany jako Paweł Hulajnoga. Śmiga w Białymstoku na "nietypowej" hulajnodze. Została zaprojektowana specjalnie dla niego. Rok temu mężczyzna ukończył na niej wyścig rowerowy Pomorska 500, potem Wschód 1400 (w obu przypadkach liczba oznacza długość trasy). Teraz - w pojedynkę - zamierza zdobyć hulajnogą "diadem gór Polski", czyli 80 szczytów. Wyzwania, pod hasłem 80 Scooter Peaks, chce się podjąć tego lata. Startuje 23 czerwca. Zaczyna od Gór Świętokrzyskich i Łysicy, po drodze będą Tatry z Rysami. Meta w Górach Izerskich z Wysoką Kopą. Do końca wakacji sportowiec planuje przebyć hulajnogą 2,5 tys. km, a także 58 tys. metrów wzniesień. Bierze ze sobą tylko plecak i sakwę na kierownicy. Spać będzie w namiocie lub schronisku.

- Najlepszą i najpiękniejszą nagrodą dla mnie za udział w tej trudnej wycieczce, będzie powrót do zdrowia Olgi - mówi. To jej dedykuje swoją akcję. - Jestem zdrowy, pełen energii. Wokół nas są osoby, które mają mniej szczęścia. Tak jak Lawendowa Dziewczynka. Guzy ciągle odrastają. W jej życiu są góry, doliny. W czasie letniej wyprawy - przede mną też. To nas w pewien sposób łączy. Nie chcę, aby te kilometry poszły na daremno. Chcę zrobić coś wartościowego: zainspirować ludzi do pomocy Oldze, a jej samej pokazać, że warto walczyć.

Zobacz także:

O swojej wyprawie Paweł Kalinowski opowiadał w sobotę w Parku Planty, gdzie spotkał się ze swoimi kibicami, i miłośnikami hulajnóg. Chętni mogli wziąć "śmiga" jego jednośladem. Odbył się też kiermasz charytatywny słodkości i zbiórka do puszki datków na leczenie Olgi Teleszewskiej.

Relacje z letniej wędrówki Pawła Hulajnogi będzie można śledzić na jego Facebooku, m.in. dzięki nadajnikowi, który będzie wysyłał dokładną lokalizację i przebyte już kilometry. Trzymamy kciuki!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny