Białostoczanie polubili hulajnogi elektryczne. Jazda nimi wymaga jednak umiejętności, bo może skończyć się nawet groźnym wypadkiem

- Na nasz SOR raz na jakiś czas zgłaszają się pojedynczy pacjenci z urazami rąk i nóg, którzy mówią, że mieli wypadek, jadąc właśnie hulajnogą elektryczną. Mieliśmy jednak jeden bardzo ciężki przypadek. Pacjent na hulajnodze zderzył się z samochodem. Doznał wielu urazów ortopedycznych, jak i wewnętrznych. Przez wiele tygodni trwała walka o jego życie - mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Z kolei Jarosław Kostro, kierownik poradni urazowo-ortopedycznej przy ulicy Białówny w Białymstoku, przyznaje, że do jego poradni nie zgłasza się wielu pacjentów z urazami po wypadku na hulajnogach. - Większym problemem są jednak rowerzyści. Mamy bardzo wielu pacjentów, którzy na przykład spadając z roweru, łamią sobie ręce, zwłaszcza przedramiona, czasem nogi. Są też urazy kolan - mówi ortopeda.

Elektryczne hulajnogi w Białymstoku. Pierwsza firma oferuje wynajem hulajnóg na minuty

Hulajnogi elektryczne stają się coraz bardziej popularne. Także w Białymstoku. Od niedawna działa w mieście pierwsza wypożyczalnia hulajnóg elektrycznych na minuty. Wypożyczającym do zaoferowania ma 50 takich pojazdów. Niewykluczone, że po sukcesie, jakie odniosły bikery, białostoczanie polubią hulajnogi tak, jak przypadły im do gustu również wypożyczane skutery miejskie.

- Białostoczanie zdecydowanie już pokochali hulajnogi. Popularność ich jest bardzo duża. Wkrótce będziemy zwiększać ich liczbę w Białymstoku - zapowiada Piotr Karpowicz, właściciel firmy Fleetnet, która obsługuje hulajnogi elektryczne w Białymstoku.

Eksperci od bezpieczeństwa w ruchu drogowym zwracają jednak uwagę, że wraz ze wzrostem popularności tego środka lokomocji, rośnie liczba wypadków z udziałem hulajnóg. Kolejny problem jest taki, że przepisy ruchu drogowego w ogóle nie określają statusu hulajnóg elektrycznych. Pojawiają się rozbieżności w interpretacji przepisów. Na przykład warszawska policja przy okazji jednego ze zdarzeń osobę kierującą takim urządzeniem określiła mianem pieszego, a kilka lat temu lubelski sąd w podobnej sytuacji uznał hulajnogę za motorower.

Hulajnogi elektryczne w Białymstoku? Radny Marcin Moskwa przekonuje, ale miasto mówi: nie (zdjęcia)

Elektryczna hulajnoga rozpędza się do 25 km/h, czyli szybkością dorównuje rowerom miejskim. Ale polskie prawo nie zezwala na jazdę hulajnogami po ścieżkach rowerowych. Najczęściej korzystający z takich hulajnóg jeżdżą po chodniku. I tu dochodzi do największej liczby kolizji. Często ich ofiarami padają piesi.