Po kilkunastu latach dyskusji, starań i wniosków, białostocki magistrat zdecydował się w końcu powołać miejskiego konserwatora zabytków. Ma zacząć działać od nowego roku. W najbliższym czasie zostaną przygotowane ekspertyzy dotyczące zakresu i sposobu jego funkcjonowania.
- Bardzo się cieszę z decyzji prezydenta - mówi Wiesław Kobyliński, białostocki radny, który pod koniec października złożył interpelację dotyczącą powołania specjalisty od zabytków. - Nie była to moja jedyna interwencja w tej sprawie. Od czterech kadencji o to zabiegam. Zresztą nie tylko ja. Wiele osób widziało taką potrzebę - dodaje.
Potwierdza to Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta. - Powołanie rzecznika przez długi czas było postulowane przez radnych i środowiska zainteresowane tą tematyką. Dlatego prezydent postanowił przychylić się do tych postulatów.
Miejski konserwator zabytków ma przejąć część kompetencji od wojewódzkiego. Według Wiesława Kobylińskiego nie powinno być z tym problemu. Wojewódzki konserwator miałby pod swoją pieczą kilka białostockich zabytków, w tym m.in. katedrę, kościół św. Rocha i pałac Branickich. Pozostałe obiekty mógłby przekazać nowemu urzędnikowi magistratu.
- Kiedyś padła taka deklaracja. Potrzebujemy osoby, która zadba o najpiękniejsze obiekty i miejsca w naszym mieście. Mam tu na myśli np. Bojary, Młynową - przypomina radny Kobyliński.
Ma nadzieję, że nowe stanowisko nie będzie obsadzone z nadania partyjnego. Że miejskimi zabytkami zajmie się fachowiec i miłośnik naszego miasta. Niewykluczone, że nowy konserwator zostanie wybrany na drodze konkursu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?