Białostockie Uchwyty. Jak wyglądał zakład i ludzie? Praca, czyn społeczny, 1 maja, sport, wypoczynek, Solidarność. Lata 1948-1989 (zdjęcia)

dor
"Uchwyty 1948 - 2014" . Zdjęcie z albumu z roku 2014
"Uchwyty 1948 - 2014" . Zdjęcie z albumu z roku 2014
Tu przejeżdżali pierwszy polski lotnik kosmonauta Mirosław Hermaszewski i najsłynniejsza suwnicowa - Anna Walentynowicz. W Uchwytach pracowali Stanisław Marczuk, Krzysztof Putra i wielu innych znanych i zasłużonych białostoczan.

Album "Uchwyty 1948 - 2014" powstały dzięki współpracy Bison-Bial SA i Centrum im. Ludwika Zamenhofa, pokazuje funkcjonowanie białostockiego zakładu przez ponad pół wieku. Żmudna praca pozwoliła na podpisanie niemal wszystkich osób widniejących na unikalnych zdjęciach z zakładu - kolebki białostockiej Solidarności.

Zdjęcia z archiwum Bison-Bial SA pojawiają się kolejno podzielone na tematy:

  • historia
  • praca
  • czyn
  • Święto Pracy
  • uroczystości
  • sport
  • wypoczynek
  • Solidarność

Czytaj też: Uchwyty, Bison-Bial, ale wcześniej była fabryka Gottliba

Fabryka Przyrządów i Uchwytów, czyli Uchwyty - historia (fragmenty)

Już w 1946 r. władze zwierzchnie sugerowały ekonomiczną i organizacyjną konieczność komasacji wszystkich zakładów PZM w jedną dużą fabrykę, którą z racji dogodnej lokalizacji (w tym działającej bocznicy kolejowej), zamierzano umieścić przy ul. Łąkowej 3. Plany stały się realne, gdy analizy gospodarcze wykazały dużą nadprodukcję maszyn rolniczych, przy jednoczesnym niedoborze precyzyjnych narzędzi i przyrządów w branży metalowej. 15 września 1948 r. Minister Przemysłu i Handlu wydał zarządzenie o utworzeniu Zjednoczenia Przemysłu Narzędziowego. Tego samego dnia powołał nowe przedsiębiorstwo państwowe: Fabryka Przyrządów i Uchwytów z siedzibą w Białymstoku. Wraz z siedmioma innymi fabrykami w Polsce (Bydgoszcz, Pabianice, Będzin, Cieszyn, Wapienica, Kuźnice Drzewickie i Bielsko) utworzyło ono zrąb Zjednoczenia.

Podstawą powołanej do życia fabryki był obszar i zabudowania wydzielonego z PZM zakładu nr 1 – odlewnia, zakład mechaniczny oraz kilkadziesiąt obiektów pomocniczych i gospodarczych rozlokowanych po obu stronach ul. Łąkowej. Od dnia 1 stycznia 1949 r. do końca kwietnia 1949 r. w fabryce produkowano nadal – zgodnie z ministerialnym zarządzeniem – maszyny rolnicze, gwoździe, osie wozowe oraz odkuwki. W pierwszych miesiącach 1949 r. zarząd fabryki, z dyrektorem Sergiuszem Nikitinem na czele, przystąpił do organizacji nowej produkcji przyrządów i uchwytów. Właściwą dokumentację pierwszych asortymentów otrzymano z Biura Projektowania Zakładów Przemysłu Metalowego w Warszawie dopiero w końcówce roku 1949. Pierwszy program produkcyjny przygotowany przez „Prozamet” zakładał zorganizowanie wytwórczości na zasadach produkcji seryjnej przy pomocy nowoczesnych metod obróbki. Aby urzeczywistnić zakładane cele, plan podzielono na dwa etapy, tzw. mały program produkcyjny na 1949 r. i duży program produkcyjny na lata 1950 - 1955, stanowiący integralną część pierwszej sześciolatki. Od 1 sierpnia 1949 r. przystąpiono do wyposażania fabryki w nowe urządzenia (spływające do Białegostoku jednak bardzo wolno), na których rozpoczęto produkcję wstępnych prototypów nowych przyrządów i uchwytów oraz szkolenie kadr pracowników. Dokończono rozpoczętą w 1947 r. budowę odlewni (w 1949 r. zatrudniała 40 pracowników), przebudowano także budynki po dawnych fabrykach włókienniczych. W 1950 r. na teren zakładu doprowadzono kanalizację, założono wodociągi, umywalnie, centralne ogrzewanie i uruchomiono dwie kotłownie. Od sierpnia tego roku praca w odlewni została częściowo zmechanizowana (wyremontowano dwie stare maszyny formierskie).

Czytaj też: Uchwyty - historia upadku. Zarząd nie ma sobie nic do zarzucenia

W 1950 r. uruchomiono pierwszą w kraju produkcję uchwytów tokarskich czteroszczękowych z niezależnym nastawieniem szczęk oraz uchwytów samocentrujących. Kluczowym etapem rozwoju zakładu – stanowiącym część planu industrializacji województwa białostockiego w czasie pierwszej sześciolatki (1950 - 1955) – była budowa nowoczesnej hali produkcyjnej, zaprojektowanej przez inżyniera Maderę z Biura Projektów „Prozamet” w Warszawie. Zlokalizowano ją na wywłaszczonych i przyłączonych do zakładu po 1950 r. działkach prywatnych między ulicami Sobieskiego, Kraszewskiego i Towarową.

Fala protestów społecznych w 1970 roku, które były reakcją na zapowiedzianą przez Władysława Gomułkę podwyżkę cen żywności, nie ominęła Białegostoku. W dniach 18 - 20 grudnia odbył się pierwszy strajk załogi Fabryki Przyrządów i Uchwytów.

Rok 1976 przyniósł kolejny strajk załogi fabryki, którego przyczyną był projekt drastycznych podwyżek cen żywności, ogłoszony 24 czerwca przez premiera Piotra Jaroszewicza. Decyzja władz państwowych spotkała się natychmiast z protestem ze strony wielu zakładów w kraju, w tym załogi białostockich „Uchwytów”, która nie podjęła pracy na I i II zmianie następnego dnia, tj. 25 czerwca. Represje związane z protestem dotknęły szczególnie Sergiusza Buraczewskiego, którego oskarżono o organizację akcji i zwolniono z pracy.

Czytaj też: Upadną Uchwyty, powstaną Uchwyty?

Początek lat 80. przyniósł kolejny epizod strajkowy w Fabryce Przyrządów i Uchwytów. Strajk rozpoczął się 28 sierpnia 1980 r. w Oddziale Uchwytów Precyzyjnych, a przewodniczącym Komitetu Strajkowego został Wiesław Lenio. Pracownicy solidaryzowali się z komitetami strajkowymi na Wybrzeżu, popierając 21 postulatów. Dopiero 4 września 1980 r. Komitet Robotniczy podpisał w imieniu załogi porozumienie z ówczesnym dyrektorem zakładu, Grzegorzem Szutkiewiczem. 12 października tego roku ukonstytuował się Międzyzakładowy Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność” w Białymstoku, który zrzeszał pracowników 21 największych zakładów regionu, a kierowany był przez trzech współprzewodniczących, w tym Jana Wołowskiego z Fabryki Przyrządów i Uchwytów (zastąpiony w listopadzie 1980 r. przez inż. Stanisława Mogilnickiego z Oddziału Uchwytów Precyzyjnych). Kolejny strajk blisko połowy załogi miał miejsce 10 stycznia 1981 r., w ramach walki „Solidarności” o ustawowe zapewnienie wolnych sobót (które w fabryce uzyskano). Tego samego roku ostrzegawczo strajkowano godzinę jeszcze 28 października. Stan wojenny przyniósł represje wobec osób zaangażowanych w działalność strajkową i związkową. W nocy z 12 na 13 grudnia aresztowano sześciu związkowców z Komisji Zakładowej, 14 grudnia aresztowano Henryka Malinowskiego, w 1982 r. na karę więzienia skazano Zbigniewa Simoniuka i Lucjana Cybulko. Szczególne represje dotknęły byłego szefa Komitetu Zakładowego, a ówczesnego przewodniczącego Komisji Regionalnej (późniejszego senatora IV kadencji), Stanisława Marczuka, który od momentu ogłoszenia stanu wojennego pozostawał w ukryciu, podejmując tajną działalność związkową (uniknął internowania, ponieważ przebywał na posiedzeniu Komisji Krajowej w Gdańsku, ujawnił się w lutym 1983 r.). Ukarano go dyscyplinarnym zwolnieniem z pracy. Niektórych pracowników przerzucano między oddziałami, pomijano w awansach, degradowano lub przenoszono na inne stanowiska. Po zakończeniu stanu wojennego w 1983 r., sytuacja w Fabryce Przyrządów i Uchwytów uległa uspokojeniu na kolejnych kilka
lat. Ostatnia akcja protestacyjna miała miejsce w 1988 r. 24 sierpnia tego roku ogłoszono pogotowie strajkowe – dyrekcji zakładu przedstawiono blisko trzydzieści postulatów, w tym m.in. poparcie legalizacji NSZZ „Solidarność”, ujednolicenie stałych opłat za kolonie i wczasy oraz przedszkola, wprowadzenie dopłat do biletów MPK, zwiększenie płac robotników pracujących w trudnych warunkach, zatrudnienie Stanisława Marczuka oraz podniesienie w maksymalnym wymiarze pensji pracowników. Dwa tygodnie później, 10 października, zastrajkowała pierwsza zmiana fabryki. Protest, spowodowany niewywiązaniem się dyrekcji z ustaleń podpisanych z pogotowiem strajkowym, trwał osiem godzin. Zakończył się po interwencji przedstawicieli władz białostockiej „Solidarności”.

Czytaj też: Bison Chucks. Uchwyty stanęły, pensje opóźnione

30 czerwca 1980 r. na ul. Łąkową 3 zawitał gość zaiste specjalny – pilot - kosmonauta Mirosław Hermaszewski. Przybył wraz z małżonką Emilią. Odwiedzili zakład, obejrzeli gniazda produkcyjne oraz Salę Pamięci i Perspektyw, gdzie dokonali wpisu do księgi pamiątkowej

Fragmenty tekstu z albumu opracowane przez Wiesława Wróbla.

Pracownicy Fabryki Przyrządów i Uchwytów na pochodzie z okazji święta 1 maja, Białystok, 1 maj 1966 r.Dziesiątki takich zdjęć zgromadziła już w swoich zbiorach Mediateka CLZ. Klikajac w kolejne zdjęcia, zobaczysz uczestników pochodów 1-majowych i dowiesz się więcej o działalności CLZ.

Białystok maszeruje. Uchwyty, zakłady Sierżana, nauczyciele....

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
19 stycznia, 10:09, AB:

XXI wiek !!! – Polska bez własnych banków, przemysłu, handlu, bez polskich narodowych rządów, ale rozmodlona jak nigdy przedtem.

Czy to tylko polska głupota? – to mało powiedziane.

„NIECH stąpi duch twój,i odnowi oblicze tej ziemi,tej ziemi”.

Zrodlo; J.P.II,pierwsza wizyta w Polsce.(1979r)

Potem wiadomo, mamy to co mamy.Duch zadziałał.

TRZECIA R.P, to kraj ludzi biednych i taniej siły roboczej,

za taka uchodzi na Świecie.

Podziekuj królowi jewropy, że nadzorował likwidacje pod pretekstem prywatyzacji polskich zakładów. Podziekuj jego podopiecznym takim jak k u czyk i reszta szemranych biznesmenów.

Po co nam cokolwiek jak mamy u szwabów? tfusk juz wiele razy tłumaczył gdzie jest miejsce Polaków!!!!

A
AB
XXI wiek !!! – Polska bez własnych banków, przemysłu, handlu, bez polskich narodowych rządów, ale rozmodlona jak nigdy przedtem.

Czy to tylko polska głupota? – to mało powiedziane.

„NIECH stąpi duch twój,i odnowi oblicze tej ziemi,tej ziemi”.

Zrodlo; J.P.II,pierwsza wizyta w Polsce.(1979r)

Potem wiadomo, mamy to co mamy.Duch zadziałał.

TRZECIA R.P, to kraj ludzi biednych i taniej siły roboczej,

za taka uchodzi na Świecie.
G
Gość
19 stycznia, 07:12, AB:

Krzyż zwyciężył – rozpoczęta w Nowej Hucie w 1960r. walkami z milicją nowa ewangelizacja zainicjowana budową kościoła, potem w 1979r. wzmocniona wołaniem św. JPII o zstąpienie Ducha i o odnowę oblicza ziemi, tej ziemi, zakończyła się pełnym sukcesem w 1990r. W miejsce PRL pojawiła się IIIRP, krzyży i kościołów przybyło – przemysł zniknął.

Kiedy przyjdą pohańbić twój dom

ten w którym mieszkasz - Polskę

Gdy poczujesz ich niemyty srom

Kiedy runą trolli głupich wojskiem

i pod drzwiami staną , i nocą

w imię bękarta z komsomołu w drzwi załomocą -

ty , ze snu podnosząc skroń

spuść im taki mega kosmiczny wprdol

i Polskę przed plugawym ścierwem ABadonem

chroń , chroń , chroń .

cyt"Nawet nie wspominamy im [Polsce i innych zachodnim krajom – przyp. red.] dzisiaj o tym, że Białystok i Białostocczyzna to są ziemie białoruskie, że Wilno to też białoruskie miasto i ziemie wokół. Przecież o tym nie mówimy - dodał nieoczekiwanie Łukaszenko. Zgromadzone w Mińsku „siły patriotyczne" przyjęły słowa prezydenta brawami i gwizdami aprobaty."

AB

02/10/2021, 12:13

"Demokracja s[obraźliwe]onego Zachodu nie przyjęła się na Białorusi"

"Trzeba wybronić ten skrawek ziemi dla naszych dzieci i wnuków. Nie myślcie, że oni, kiedy Polacy zajmą Białoruś (jak oni by chcieli) wszyscy tu będą naczelnikami. Traficie pod bat, i to jeszcze jaki – mówił Łukaszenko, występując przed "kolektywem pracowniczym" Biełkoopsojuzu, zrzeszenia białoruskich spółdzielców."

"12 października, 19:53, AB:

Żydowski reżim IIIRP rozmiękczył mózgi wielu ludziom.

„Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie”

Skoro syjonistyczna reżimowa swołocz IIIŻydo-RP/Polin prowadzi przeciw Białorusi wywrotową, agenturalną, robotę, skoro powszechne żydo-media IIIŻydo-RP/Polin atakują Białoruś i A.Łukaszenko, to i on ma prawo tę swołocz atakować w dowolny sposób i robi to."

"17 października, 12:47, AB:

Nie można wykluczyć inspirowanej przez USA ewentualnej zbrojnej prowokacji względem Białorusi (i oczywiście względem Rosji) ze strony reżimu IIIRP pod osłoną stanu wyjątkowego

I chyba suwerenni wasale USA z IIIŻydo-RP/Polin coś takiego usiłują nakręcić."

"Abadon

24.05.2021, 17:45

..

buahahahah Brawo Łukaszenko. Jeszcze trochę i resztę tych gnid ( chodzi o porwanego wraz z samolotem antyreżimowego aktywistę Pratasiewicza ) wyłapie.

ma jaja Łukaszenka… ale za plecami ma też niedźwiedzia jakby co"

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie