Białostockie siatkarki wygrały turniej w Mysłowicach

Białostoczanki w końcu przełamały kompleks ekipy z Dąbrowy Górniczej, która w ostatnich latach zawsze wychodziła zwycięsko z konfrontacji z Pronarem Zeto Astwą.

- Ten rywal nam jakoś nie leży i ciężko się z nimi gra - powtarzał trener akademiczek Dariusz Luks.

Juz pierwszy set wtorkowego finału pokazał, że Podlasianki nie zamierzają tym razem gładko oddać pola rywalkom. Podopieczne Luksa gładko wygrały do 19 i zwiastowało to spore emocje przed kolejnymi partiami.

- Dziewczyny dobrze grały blokiem i rywalki czesto były zatrzymywane w ten sposób - tłumaczy Rafał Prus, drugi trener akademiczek.

Niestety, druga odsłona przebiegła pod dyktando śląskiej drużyny, która podrażniona porażką w pierwszym secie, tym razem zagrała dużo lepiej i zwyciężyła do 15.

- Sedziowie podjęli w tej partii kilka kontrowersyjnych decyzji, które wybiły nasze zawodniczki z rytmu - dodaje Prus.

W kolejnej partii górą były ponownie podopieczne Luksa, które wygrały do 20, a potyczkę zakończył czwarty, najbardziej wyrównany set, w którym Podlasianki zachowały więcej zimnej krwi i zwyciężyły 25:23.

Najlepszą zawodniczką turnieju została wybrana środkowa Pronaru Zeto Astwy - Dominika Koczorowska.

- Dominika w całym meczu uzyskała najwięcej punktów dla naszej drużyny (20 - przyp.red) i zasłużenie odebrała nagrodę MVP imprezy - kończy Prus.

wynik
MKS Dąbrowa Górnicza - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 1:3 (19:25, 25:15, 20:25, 23:25).
Dąbrowa: Śliwa, Sieczka, Szczurek, Sadowska, Liniarska, Wysocka, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska, Strządała, Lis, Matyjaszek, Cieśla.
Pronar Zeto Astwa: Muhlsteinova, Żebrowska, Kalinowska, Koczorowska, Walawender, Karczmarzewska, Saad (libero) oraz Truchanova, Szeszko, Mieszała, Manikowska, Gierak.