Mistrzynie Polski w środę wygrały w Białymstoku 3:1 i praktycznie przesądziły losy pucharowej rywalizacji. Trudno przypuszczać, że w Muszynie stać będzie nasz zespół na zwycięstwo bez straty seta.
- Nie wszystko jeszcze stracone, bo Muszynianka nie jest w najwyższej formie. Może uda się zagrać tak jak w ostatnim meczu i przy odrobinie szczęścia pokusimy się o niespodziankę - mówi Katarzyna Walawender, przyjmująca akademiczek.
To bardziej paraliżuje
W Muszynie nie zagra jeszcze podstawowa rozgrywająca Pronaru Zeto Astwy - Lucie Muhlsteinova. Czeszka od dłuższego czasu narzekała na uraz ścięgna Achillesa.
- Doszliśmy ze sztabem szkoleniowym i medycznym do wniosku, że lepiej teraz kilka dni pochodzić w gipsie, ale być w pełni gotowym na play-off - tłumaczy Muhlsteinova.
Pod nieobecność Czeszki rozgrywać będzie Anna Manikowska. Młoda zawodniczka długo czekała na swoją szansę i w końcu ją otrzymała.
- Najgorsze jest to, że w razie czego nie mam zmienniczki. To paraliżuje czasami bardziej niż świadomość wyjścia w pierwszej szóstce - mówi Manikowska.
Rywalki depczą po piętach
Z obu weekendowych spotkań ważniejsza wydaje się być potyczka niedzielna. Będzie to zarazem ostatnia kolejka rozgrywek rundy zasadniczej PLK, która przesądzi o tym, z którego miejsca Podlasianki przystąpią do fazy play-off.
- Na razie jesteśmy na szóstym miejscu i chciałybyśmy tę pozycję utrzymać - podkreśla Walawender.
Zadanie nie będzie łatwe, bo rywalki mocno depczą po piętach. Teoretyczne szanse wyprzedzenia Pronaru Zeto Astwy mają Gwardia Wrocław i Gedania Żukowo. Obie ekipy muszą jednak zdobyć punkty w ostatnich meczach i liczyć na to, że "Mineralne" zrobią to samo w potyczce z białostoczankami.
W przypadku uplasowania się na siódmej pozycji, akademiczki czekają kolejne boje z Muszynianką, tym razem już w play-off o mistrzostwo kraju.
- Na razie nie myślimy jeszcze o tym, na kogo możemy wpaść w lidze. Owszem, Białystok jest jednym z zespołów ze stawki, ale w ostatniej kolejce jeszcze wiele może się zdarzyć - mówi Milena Rosner, przyjmująca z Muszyny.
Szansy na punkty białostoczanki mogą upatrywać w zmęczeniu rywalek, które oprócz ligi i Pucharu Polski, rywalizują jeszcze w Lidze Mistrzyń.
- Na pewno zmęczenie jest duże i nie ma lekko, ale musimy sobie jakoś z tym radzić. Jesteśmy przecież ekipą mistrza kraju i mamy wygrywać, a nie gdzieś tam rozmieniać się na drobne - kończy Rosner.
Niedzielne spotkanie ligowe będzie transmitowane w Polsacie Sport i TV4. Początek o godz. 14.45.
Program 18. kolejki
Niedziela (wszystkie mecze o godz. 14.45): Muszynianka Muszyna - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok, Stal Mielec - Farmutil Piła, Calisia Kalisz - Centrostal Bydgoszcz, Gedania Żukowo - Aluprof Bielsko-Biała, Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza.
tabela
1. Aluprof 17 48 51:14
2. Muszynianka 17 39 46:21
3. Farmutil 17 31 39:27
4. Centrostal 17 30 36:29
5. Dąbrowa Górnicza 17 26 29:29
6. PRONAR ZETO ASTWA 17 20 28:38
7. Gwardia 17 19 30:39
8. Gedania 17 17 26:40
9. Stal 17 13 19:43
10. Calisia 17 12 20:44
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?