Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostockie parafie: Parafia św. Jerzego

Fot. Wojtek Oksztol
Parafianie podczas niedzielnej porannej mszy
Parafianie podczas niedzielnej porannej mszy Fot. Wojtek Oksztol
To wierni tworzą wspólnotę Oprócz patrona mają też wielu świętych opiekunów. To za ich wstawiennictwem, dzięki pomocy i pracy parafii, cerkiew przy Pułaskiego rośnie w oczach.

Dość długo zwlekali z rozpoczęciem budowy. Poświęcony już kamień węgielny przez dwa lata stał jeszcze w tymczasowej świątyni. - Wiedzieliśmy, że w końcu trzeba będzie zacząć budowę, ale jakoś nie chcieliśmy jeszcze opuszczać naszej małej cerkiewki - wspomina ks. mitrat Grzegorz Misijuk, proboszcz parafii św. Jerzego.

Dopiero w 2000 roku zapadła decyzja o wmurowaniu go w fundamenty nowej cerkwi przy Pułaskiego. I wtedy ruszyła budowa. Na początku wiernym zupełnie wystarczała tymczasowa drewniana cerkiewka.

- To był, i nadal jest bardzo namodlony budynek - tłumaczy ksiądz Grzegorz. - Ta cerkiewka przez wiele lat stała w Hajnówce, potem przeniesiono ją do miejscowości Czyże. Stamtąd trafiła do nas. Teraz oddaliśmy ją do nowej parafii na osiedlu TBS.

Pan Bóg poprawia plany

Proboszcz zawsze podkreśla, że parafia to nie budynki, a wierni. To ludzie ją tworzą.
- Kiedy brakowało nam pieniędzy na budowę, to właśnie parafianie sami wpadli na pomysł, jak można je zebrać. Zaproponowali, żeby każda rodzina przekazywała na budowę złotówkę dziennie - wspomina proboszcz.

I tak budowa powoli posuwa się do przodu. Dzisiaj nabożeństwa odprawiane są już w dolnej części świątyni. W górnej zakładają właśnie elektryczność. - To jest tak, że człowiek planuje, Pan Bóg poprawia plany - uważa ksiądz Misijuk. - Już nieraz tylko Boża Opatrzność nas ratowała.

Wyjątkowe relikwie

Chociaż budynek jest jeszcze nie ukończony, już są w nim relikwie wielu świętych. Zwykle ofiarowywali je parafii białostoccy pielgrzymi albo na przykład patriarcha kościoła prawosławnego w Polsce, arcybiskup Sawa.

Najbardziej wyjątkowa historia związana jest jednak z relikwiami świętych męczenników wileńskich, Jana, Antoniego i Eustachego.

Te relikwie trafiły do Białegostoku nie dość, że zupełnym przypadkiem, to jeszcze w cudownych okolicznościach.

- Ofiarowała je nam nieznajoma kobieta, kiedy kilka lat temu, wracając z chórem parafialnym z Finlandii, odwiedzaliśmy Wilno - opowiada proboszcz. - Podeszła do nas, podała nam ikonki męczenników oraz kawałeczki drewna z ich grobnicy. Ale prawdziwy cud dostrzegłem dopiero w domu. Odłożyłem relikwie na półkę i poszedłem spać. Kiedy wstałem, okazało się, że w domu coś bardzo pięknie pachnie. To właśnie drewno z relikwii wydzielało taki bardzo aromatyczny olejek.

Święci dopominali się o siebie

Ksiądz Misijuk zabrał relikwie do ks. biskupa Jakuba. W jego obecności drewno znowu zaczęło wydzielać intensywnie pachnący olejek. Biskup polecił opisać zjawisko i potwierdził je przysięgą.

- Myślę, że w ten sposób sami święci dopominali się, żeby o nich wspomnieć - uważa proboszcz. - Do tej pory nie było w Polsce ich relikwii.

Za wstawiennictwem biskupa Jakuba do białostockiej parafii trafiły specjalnie pobrane cząsteczki ciał męczenników. Po relikwie do Wilna pojechały z parafii dwa autokary pielgrzymów.

Przyjaciele z Finlandii

Parafia św. Jerzego jest od lat zaprzyjaźniona z prawosławną parafią w Finlandii. Finowie prawie co roku goszczą ich u siebie. - Tam po nabożeństwie przygotowywany jest posiłek dla wszystkich. Każdy z domu przynosi jakieś jedzenie.

Na placu stawia się stoły i wszyscy wspólnie zasiadają do posiłku. A potem zapraszają nas do swoich domów - opowiada ks. Misijuk. - Tak rodzą się prawdziwie przyjaźnie.

Na takie wyjazdy najbardziej cieszy się młodzież i chóry parafialne, które koncertują w Helsinkach. Poznają swoje kultury.

Kiedy Finowie przyjeżdżają z rewizytą do Białegostoku, cała parafia stara się ich ugościć. I także zaprasza gości do domów. A występ fińskiego chóru jest dla prawdziwym wydarzeniem.

- Też staramy się przygotować posiłek po nabożeństwie. Tylko tym razem na stole są typowo polskie specjały - tłumaczy proboszcz.

Chóry są jego prawdziwą dumą. W parafii działają trzy: parafialny, dziecięcy i młodzieżowy. - Bardzo wielu ludzi przyjeżdża do nas tylko po to, żeby posłuchać śpiewu - mówi ks. Grzegorz. - Widać, że ich ten rozmodlony śpiew porusza. Tak bardzo, że zdarza się, że mają łzy w oczach.

Nabożeństwa:
Niedziela:
Liturgia o godz. 8, 10; akafist o godz. 17

W przededniu świąt: wsienocznaja o godz 17

W dni świąteczne: liturgia św. o godz. 9

Środa: akafist do św. Męczenników Wileńskich o godz. 17

Czwartek: akafist do św. Wielkomęczennika Jerzego o godz. 17

Sobota: Liturgia o godz. 8; wsienocznaja o godz. 17

Kancelaria parafii czynna codziennie, w godz. 16-18, tel 085 744 95 00,
w pozostałych godzinach w kancelarii proboszcza: ul.Krucza 5/2, tel. 085 746 50 20
e-mail: [email protected], strona internetowa:www.parafia-swietego-jerzego.pl

Parafia w liczbach
Prawie 1000 rodzin
8 maja - Świętego Jerzego - odpust parafialny

Ciekawe
Parafia św. Jerzego od lat współpracuje z prawosławną parafią w Finlandii. Co roku się odwiedzają i wymieniają doświadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny