- To aparat nowej generacji, emitujący bardzo niskie promieniowanie - zachwala nowy nabytek Marzena Juczewska, dyrektorka szpitala. - Urządzenie jest całkowicie bezpieczne i bardzo pomocne. Pozwala na szybszą i lepszą diagnostykę pacjentów, pozwoli też na skrócenie, a docelowo nawet wyeliminowanie kolejek na badania.
Ten aparat to 128 warstwowy tomograf komputerowy z laserową nawigacją do biopsji narządów, głównie wątroby. Kosztował 4,5 mln zł. - To urządzenie, które powinno u nas być od dawna, ale nigdy z własnych środków byśmy go nie kupili. Udało się, bo po raz pierwszy w historii naszej onkologii, do zakupu dołożyły się władze Białegostoku - mówiła podczas środowego otwarcia zmodernizowanej pracowni tomografii komputerowej w szpitalu dyrektorka BCO. Radni dorzucili 1,8 mln zł. Niemal 2,7 mln zł przekazał marszałek.
O nowy tomograf BCO starało się od wielu lat. Dotąd w szpitalu był jeden, wysłużony aparat, służący zarówno diagnostyce, jak i planowaniu leczenia. Wymagał częstych napraw, wymiany części. Każda awaria oznaczała wydłużenie kolejki chorych potrzebujących tego badania. Teraz sytuacja zmieni się diametralnie.
- Na nowym aparacie badanie trwa kilka minut i jest bardzo precyzyjne - mówi Marzena Juczewska. - Można będzie w tym samym czasie zbadać dużo więcej chorych. Chcemy wykonywać ok. 20 badań diagnostycznych dziennie.
Tomograf ma też pierwszą w Polsce laserową nawigację do biopsji narządów miąższowych. Dzięki temu urządzeniu można bardzo precyzyjnie określić rodzaj nowotworu i stopień zaawansowania choroby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?