Do tego kluczowe są dwie opinie biegłych. Po pierwsze związane z analizą DNA i odcisków palców zabezpieczonych m.in. na narzędziu zbrodni. Po drugie: opinia biegłych psychiatrów, którzy orzekną o poczytalności Pavlo P. w chwili zdarzenia. Mężczyzna przez ostatnich kilka tygodni był poddany obserwacji na oddziale szpitala psychiatrycznego w Choroszczy. Jak tłumaczy Radosław Wiszenko, zastępca Prokuratora Rejonowego Białystok-Północ, na obie ekspertyzy śledczy jeszcze czekają, ale liczą, że nadejdą przed upływem kolejnych 3 miesięcy. Stąd wniosek o przedłużenie stosowania środka zapobiegawczego wobec 41-latka.
Czytaj też: Brutalny gwałt i zabójstwo pielęgniarki w Białymstoku. Podejrzany zatrzymany w Wielkiej Brytanii (zdjęcia)
W czwartek przed Sądem Okręgowym w Białymstoku odbyło się posiedzenie w tej sprawie.
- Sąd zadecydował o przedłużeniu stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec Pavlo P. na okres kolejnych 3 miesięcy, to jest do 29 marca 2022 roku - informuje Dariusz Gąsowski
Do zbrodni doszło w domu przy skrzyżowaniu ul. Konduktorskiej z ul. Asnyka w Białymstoku. Willę zamieszkiwała grupa cudzoziemców zza wschodniej granicy, którzy przyjechali do Polski do pracy w firmie budowlanej. Wieczorem 2 lipca br. w budynku znaleziono zwłoki 48-letniego obywatela Ukrainy. Miał na ciele kilkanaście ran kłutych i ciętych - były zlokalizowane głównie na głowie, szyi, rękach i tułowiu. Mężczyzna prawdopodobnie próbował się bronić przed napastnikiem, na co wskazuje głęboka rana cięta na wewnętrznej stronie dłoni. Na miejscu zbrodni zabezpieczono dwa noże.
Jak podawała niedługo po ujawnieniu zabójstwa policja, po kilkunastu minutach w pobliskich zaroślach znaleziono ukrywającego się tam mężczyznę, który wyglądem odpowiadał opisowi sprawcy. Był to Pavlo P. Na jego ubraniu i ciele widoczne były ślady krwi.
Zobacz także: Białystok. Zabójstwo na Bacieczkach. Udusił żonę poduszką, a ciało ukrył w drewnianej skrzyni. Jest wyrok
Mundurowi natychmiast zatrzymali agresywnego i nietrzeźwego obywatela Ukrainy, który usłyszał zarzut zabójstwa. Według zeznań współlokatorów między nim a ofiarą doszło do kłótni podczas spożywania alkoholu podczas której P. rzucił się na rodaka z nożem. Nieoficjalnie: powodem sporu miała być przynależność Krymu.
41-latkowi grozi kara od 8 lat więzienia, do dożywotniego pozbawienia wolności. Pavlo P. nie przyznaje się do winy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?