Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostocki PiS mówi to, co góra każe. Ale Sebastian Putra ciągle nie chce bieżni

Jarosław Sołomacha
Jarosław Sołomacha
Jarosław Sołomacha Wojciech Wojtkielewicz
Na budowie bieżni lekkoatletycznej mogą stracić inne dyscypliny, takie jak siatkówka czy koszykówka.

Jeśli boisko jest blisko trybun to oczywiście zawodnicy są lepiej widoczni, inny jest poziom widowiska itd. Bieżnia może to wszystko popsuć - brzmi to, jak wypowiedź radnego z Komitetu Truskolaskiego lub Platformy Obywatelskiej. Ale to nieprawda. Kto z taką niechęcią wypowiadał się o bieżni w białostockiej hali? Otóż Sebastian Putra, radny PiS.

Wystarczyło jednak, że przyjechał minister sportu, dostał prztyczka w nos od prezydenta, a w międzyczasie Krzysztof Jurgiel złożył do prokuratury pewne zawiadomienie.

I co? Teraz już cały PiS jest za halą z bieżnią. Odmienne poglądy zostały spacyfikowane i partia wypowiada się jednym głosem. W końcu stawka jest nie byle jaka - w grę wchodzi stanowisko prezydenta Białegostoku.

EDIT:

Jednak nie cały PiS jest za bieżnią. - Nie zmieniłem zdania i nadal jestem za halą bez bieżni. W głosowaniu stanowiska wstrzymałem się od głosu - napisał do nas Sebastian Putra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny