Białostocki korpus honorowy

Założyciel logistycznego giganta został dwa tygodnie temu zaprzysiężony na Konsula honorowego Wielkiego Księstwa Luksemburga z jurysdykcją w województwie podlaskim i lubelskim.

- To nie ja wybrałem Luksemburg, to Luksemburg wybrał mnie - wyjaśnia Adam Byglewski. - Mam ogromny zaszczyt, że zostałem nominowany na konsula przez wielkiego księcia Luksemburga - Henryka. Ten fakt świadczy o tym, że nasze działania biznesowe zostały zauważone również w tym kraju, gdzie bardzo widoczna jest dbałość o partnerów gospodarczych . A my daliśmy się poznać w branży transportowej, jesteśmy tam od dawna obecni. Współpracujemy choćby z CFL czyli Państwowymi Kolejami Luksemburga.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że ten niewielki kraj ma bardzo silną kolej. - I stosuje wiele wzorcowych ułatwień przewozowych - dodaje wiceprezes Adampolu. - I to właśnie tam jest największy lotniczy port przeładunkowy cargo w Europie. Nie we Frankfurcie, tylko w Luksemburgu.

Konsulat honorowy Luksemburga to szósta tego typu placówka dyplomatyczna w Białymstoku. Mamy tu także konsulów honorowych: Chorwacji, Finlandii, Malty, Mołdawii i Rumunii. Białostocki konsulat Luksemburga jest też szóstym tego kraju w Polsce.

Po ukazaniu się na naszym portalu informacji na temat nowej, białostockiej placówki, jeden z internautów skomentował, że „zadaniem nowego konsulatu będzie ułatwianie podlaskim przedsiębiorcom przenoszenia działalności do Luksemburga. W celu unikania polskiego systemu podatkowego”.

- Taaak… i ja jestem tego namacalnym przykładem! - ironizuje poirytowany Adam Byglewski. - Wszystko płacę w Polsce. Każda złotówka podatku z naszej firmy wpływa do naszego budżetu! I nigdy nie przenieśliśmy się do żadnego raju podatkowego, choć przecież można to było zrobić. Osobie, która tak mnie komentuje powinienem postawić pytanie: ile podatku rocznie płacisz człowieku? Bo my kilkadziesiąt milionów i ściągamy dla naszych ludzi robotę ze świata. I wykonujemy ją na świecie, a podatki płacimy tu, gdzie jest nasza siedziba.

Założyciel Adampolu przypomina, że przecież Luksemburg - czego może nie ma w powszechnej świadomości - jest potężnym partnerem polskich przedsiębiorców.

- Ich u nas inwestycje przekraczają 18 miliardów euro - mówi Adam Byglewski.

Podczas ubiegłorocznego Polsko - Luksemburskiego Forum Gospodarczego zorganizowanego pod auspicjami Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych mówiło się, że Luksemburg jest dla Polski najważniejszym miejscem dla inwestycji kapitałowych. Wartość zainwestowanego tam polskiego kapitału wynosi 9,5 mld euro. A także, że owo małe państwo jest jednym z najważniejszych centrów finansowych świata i siedzibą wielu światowych firm z sektora IT oraz nowoczesnych technologii.

- A temu internaucie, który tak komentował moją rolę wobec Luksemburga, życzę, żeby wziął łopatę w ręce i wstał ze mną rano do pracy… - dodaje Adam Byglewski. - Albo żeby kładł się tak późno jak ja wieczorem… Żeby znalazł czas pojechać ze mną na Politechnikę Białostocką, gdzie będziemy współpracować ze studentami, albo może, żeby pojechał ze mną do Korei szukać wspólników. Ci, którzy wypuszczają tak obrzydliwe komentarze, niech policzą, ile setek milionów podatków zostawiliśmy tu przez 25 lat działalności.

Witold Karczewski, przedsiębiorca, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku podkreśla, że z punktu widzenia biznesu podejmowanie się przez różne osoby pełnienia funkcji konsulów honorowych to „bardzo fajna sprawa”.

- Ludzie patrzący z boku, mogą zarzucać, że działania Konsulów honorowych to tylko funkcje „reprezentacyjne”, pozbawione efektu. Tymczasem każdy sposób na poznanie jakiegoś kraju jest dla nas plusem - ocenia. - Przykładowo, że względu na polski kredyt przyznany na ten cel, dzisiaj mogą się ożywić nasze kontakty gospodarcze z Mołdawią. Ale jutro może bardzo ważny będzie Luksemburg lub Rumunia… może dziś mamy dystans do tego rynku, ale to duży, europejski kraj i ta gospodarka również potrzebuje produktów, inwestycji czy dóbr, jakie my możemy jej dostarczyć.

Przedsiębiorca przypomina lato tego roku, gdy do Białegostoku przyjechali radcy handlowi z wszystkich krajów akredytowanych w Polsce i którym prezentowana była gospodarka regionu: - Gdy mam trudności z dotarciem do takich osób, to proszę właśnie konsula honorowego: Pomóż, żeby przyjechał radca z Chorwacji, Mołdawii czy innego kraju. Tak więc dobrze, że mamy takie możliwości, choć bezsprzecznie najsilniejsze są pod tym względem Poznań czy Gdańsk.

- Od czasu gdy zostałam konsulem honorowym Rumunii, stereotyp postrzegania tego kraju bardzo się zmienił - mówi Ewa Moroz-Ustymowicz, pierwsza osoba z takim tytułem w Białymstoku. - Często bywa u nas Ambasador Rumunii. Z Rumuńskim Instytutem Kultury organizujemy wydarzenie kulturalne. Żeby czuć się bezpiecznie w kontaktach handlowych trzeba się po prostu poznawać.