Białostocka prywatna firma pocztowa oszukała kilka tysięcy klientów w całej Polsce

To było 1406 złotych. Całe moje miesięczne pobory - mówi pani Barbara (nazwisko do wiadomości redakcji). - Zapłaciłam rachunki za mieszkanie, prąd, telewizję. Wszystko przepadło.

Opłaciła je 13 lutego w punkcie pocztowym firmy PAF w Galerii Zielone Wzgórze.

Wkrótce dowiedziała się od swojego operatora telefonii komórkowej, że pieniądze za abonament nie wpłynęły. Bo PAF ich nie przekazał. Pani Barbara zgłosiła się na policję. Teraz wiadomo, że pieniądze stracili klienci, którzy płacili rachunki w PAF-ie od połowy stycznia tego roku. To kilka tysięcy osób w całej Polsce. Sprawą zajmuje się już prokuratura.

- Wpłynęło do nas zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, które dotyczy działania poprzedniego zarządu na szkodę spółki - mówi Katarzyna Pietrzycka prokurator rejonowy z Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ. - Na razie gromadzimy dowody. Niezbędna będzie dokumentacja o działalności spółki i przesłuchiwanie świadków.

Zawiadomienie złożył Jan Ptaszyński obecny prezes PAF-u. - Firma straciła płynność finansową. W marcu złożymy wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości. Poprzedni zarząd ewidentnie działał na szkodę spółki- mówi prezes spółki.

Nie chce ujawnić, kto zasiadał w zarządzie. Dodaje jednak, że klienci nie stracą pieniędzy. - Mamy inwestora, który przejmuje zobowiązania naszej firmy. Firma Multi Punkt wykupił od nas zadłużenia i w tej chwili spłaca rachunki naszych klientów.

Zrobi to w ciągu dwóch tygodni - uspokaja Jan Ptaszyński. I dodaje, że każdy, kto poniósł dodatkowe opłaty związane ze zbyt późnym opłaceniem rachunku, powinien zgłosić się pod nr tel. 501 499 322. Pieniądze zostaną zwrócone.

PAF Operator Pocztowy powstał w 2004 roku. To pierwsza firma, która złamała monopol Poczty Polskiej. Miał około 400 placówek pocztowych w całym kraju.