Oskarżony o obrazę uczuć religijnych. "Chciał odpłacić się Panu Bogu. Za to, co go spotkało"
Biegłych jakiej specjalności medycznej? Tego sędzia Piotr Wypych nie ujawnił dziennikarzom. Powód wyłączenia jawności - owszem. Chodziło o ochronę ważnego interesu prywatnego oskarżonego. Bo na rozprawie mogły się pojawić informacje o stanie jego zdrowia, a to dane wrażliwe. Sam oskarżony (nie ma adwokata) zdawał się być pobudzony, spierał się z sędzią, czemu ma stać, odpowiadając na pytania, kiedy... sąd siedzi. Chciał, żeby media pozostały na sali. "Klamka" jednak zapadła.
Czytaj też:
W czasie śledztwa 41-latek przyznał się do winy. Usłyszał zarzuty obrazy uczyć religijnych innych osób przez publiczne znieważanie przedmiotów czci religijnej i miejsca wykonywania obrzędów. Zarzut obejmuje okres od d 1 stycznia do 1 lutego 2024 roku. Z relacji wiernych wynikało, że wielokrotnie przed mszą rozkładał na ławkach, ambonie i ołtarzu kartki z bluźnierczymi napisami, opluwał krzyż i rzucał o ziemię mszałem.
Mundurowi jeszcze w dniu zgłoszenia zatrzymali podejrzanego na gorącym uczynku. Było to w momencie, gdy kolejny raz rozkładał w kościele kartki z wulgaryzmami. W chwili podjęcia czynności przez policję był trzeźwy.
- Wskazał, że jest osobą niewierzącą, dopuścił się tych czynów z uwagi na to, że chciał odpłacić się Panu Bogu, za to, co go w życiu spotkało - relacjonował wyjaśnienia oskarżonego Marek Winnicki, Prokurator Rejonowy Białystok-Południe.
Za obrazę uczuć religijnych grozi mu kara do 2 lat więzienia
Za obrazę uczuć religijnych mężczyźnie grozi kara do 2 lat więzienia. Wobec białostoczanina były stosowane wolnościowe środki zapobiegawcze: dozór policji i zakaz przebywania w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Białymstoku.
Zawiadomienie do organów ścigania formalnie złożył proboszcz parafii. Duchowny w procesie ma zeznawać w charakterze świadka. Na czwartkową rozprawie nie pojawił się. Stawiły się trzy inne osoby. Prócz brata oskarżonego, wszyscy zostali zwolnieni bez przesłuchiwania. Przynajmniej na razie.
Zobacz także:
Przeciwko oskarżonemu toczy się też inne postępowanie w sprawie publicznego znieważenia przedmiotu czci religijnej. Chodzi o niszczenie obiektów sakralnych w Kościukach (gm. Choroszcz). Uszkodzeniu uległa m.in. figura Matki Boskiej (miała oderwane dłonie, dziury w głowie i uszkodzoną twarz), a figura Jezusa i drewniany krzyż zostały pocięte. Do tych zdarzeń miało dojść w lipcu i sierpniu br. 41-latek został w tej sprawie zatrzymany w połowie zeszłego miesiąca. Usłyszał cztery zarzuty. Dochodzenie jest w toku.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?