Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białostoccy rzemieślnicy zostali uwiecznieni na wyjątkowych fotografiach. Ich niewielkie warsztaty z aparatem odwiedził Jakub Jaroszewicz

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Bednarz, szewc i modystka - to tylko niektórzy z bohaterów wystawy "Białostoccy rzemieślnicy". W swoich kadrach Jakub Jaroszewicz pokazał profesje, które powoli odchodzą w zapomnienie.

Masowa produkcja od lata wypiera z rynku profesje takie jak krawiec, szewc, kaletnik, kuśnierz, zdun, modysta, kapelusznik, szlifierz, bednarz czy lutnik. Tradycyjnych rzemieślniczych zakładów z przestrzeni polskich miast ubywa z każdym rokiem. Nie inaczej jest w Białymstoku.

Małe warsztaty, które przetrwały próbę czasu, najczęściej od lat mieszczą się w tym samym miejscu. Jakub Jaroszewicz, rodowity białostoczanin i fotograf, przez ostatni rok przemierzał swoje rodzinne miasto, odwiedzając te niewielkie lokale.

- Przechadzając się ulicami Białegostoku można jeszcze znaleźć te stare, kilkudziesięcioletnie szyldy. I prowadzą one do na szczęście wciąż działających warsztatów. A gdy do nich wchodzimy, jest jakbyśmy cofnęli się w czasie - przyznaje. - Gdy poznałem historie tych rzemieślników uznałem, że ten mały skrawek białostockiej historii warto pokazać innym.

Tak narodził się pomysł na stworzenie wystawy "Białostoccy rzemieślnicy". Jej wernisaż odbył się w piątek (25.11) w Centrum im. Ludwika Zamenhofa.

W swoich kadrach Jakub skupił na ukazaniu ich przy pracy, starając się przy tym wejść w intymny świat relacji mistrza i zawodu. Jak podkreśla, to co pokazał na fotografiach, już niedługo może odejść w zapomnienie.

- Nowych rzemieślników się nie kształci. Ci ludzie często nie mają już swoich następców. Są więc jednymi z ostatnich przedstawicieli swojego gatunku - zaznacza.

Jak przyznaje fotograf, swój reportaż kieruje do mieszkańców Białegostoku, którzy w codziennym pośpiechu mogą nie zwracać uwagi na zakłady, z którymi związany jest mały wycinek historii tego miasta.

- Chciałbym nie tylko uwrażliwić białostoczan na piękno ręcznego fachu, ale również zwrócić uwagę na główny problem ekologiczny naszej planety. W obecnych czasach mało popularne jest przywiązywanie się do rzeczy, a zamiast tego kupuje się nieustannie nowe. Coraz mniej przedmiotów zanosimy do naprawy, przez co produkujemy więcej śmieci. Społeczność rzemieślników może stanowić jeden z filarów w walce z negatywnymi skutkami konsumpcyjnego trybu życia - podkreśla Jakub Jaroszewicz.

Autor wystawy zdradza, że w przyszłości chciałby pokazać historie rzemieślników działających na terenie całego województwa podlaskiego.

Wystawa "Białostoccy rzemieślnicy" jest czynna czynna do 8 stycznia 2023. Prace można oglądać od wtorku do niedzieli w godz. 10.00-17.00. Wstęp wolny.

Jakub Jaroszewicz

Jakub Jaroszewicz to absolwent kulturoznawstwa na Uniwersytecie w Białymstoku. Jest zakochany w przyrodzie, a w wolnym czasie łączy zamiłowanie do długich wędrówek z pasją fotografowania krajobrazów. Okazjonalnie portretuje też ludzi i uprawia fotografię artystyczną. Fotografii uczył się sam, największą inspiracją były dla niego prace mistrzów tej dziedziny, a szczególnie twórczość Eliota Portera, którego ceni za zdolność odnajdywania kompozycji w najmniejszych detalach. Pomysł na reportaż „Białostoccy rzemieślnicy” wziął się z jego osobistej relacji z miastem, w którym się urodził i wychował.

Zobacz też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny