[galeria_glowna]
Powołanie oficera rowerowego, stałej kwoty w budżecie miasta na rozwój infrastruktury rowerowej oraz ustalenia standardów projektowych. Tego domagają się od prezydenta miasta białostoccy rowerzyści.
- Oficerzy są już w Warszawie, Wrocławiu i Gdańsku - tłumaczy Karol Mocniak z Rowerowego Białegostoku. - I się sprawdzają. Rowerzyści mogą się do nich zwrócić z problemami, a z drugiej strony potrafią skutecznie walczyć o rozwój dróg rowerowych.
Dlatego białostoccy rowerzyści zwrócili się do prezydenta z pismem, w którym domagają się powołania takiego oficera. - Na razie nie planujemy utworzenia takiego stanowiska - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta Białegostoku.
Ale na tym postulaty rowerzystów się nie kończą. Chcą również, żeby miasto przyjęło określone standardy techniczne dotyczące dróg rowerowych.
- Rodzaj nawierzchni, jak mają wyglądać stojaki rowerowe, zjazdy z drogi rowerowej na jezdnię - wylicza Karol Mocniak. - To wszystko powinno być jasno określone.
W naszym mieście na razie przestrzegana jest jedna zasada. - Zgodnie z deklaracją prezydenta wszystkie nowo budowane ścieżki rowerowe są asfaltowe - mówi Urszula Sienkiewicz.
A jeśli chodzi o inne rozwiązania, to są one ustalane każdorazowo przez projektantów poszczególnych ulic.
Rowerzyści domagają się, by w budżecie miasta była stała kwota na rozwój infrastruktury rowerowej. Uważają też, że na podstawie badań natężenia ruchu rowerzystów powinna powstać koncepcja rozwoju ścieżek w mieście.
Magistrat przypomina jednak, że rowerzyści nie są jedyną grupą, która korzysta z dróg publicznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?