Operacja uratowała życie pacjentce z Podlaskiego
Ta operacja uratowała życie 61-letniej kobiecie, mieszkance podłomżyńskiej wsi. Kobieta o tym, że ma tętniaka dowiedziała się przypadkiem. Od dłuższego czasu leczyła się od nadciśnienia.
Małpia ospa tuż za rogiem. Będą nowe wytyczne dla Polski
- 25 maja pracowałam w ogródku, zaczęła mnie boleć głowa – opowiadała podczas czwartkowego spotkania z mediami Grażyna Żebrowska. - Kiedy zmierzyłam ciśnienie, okazało się, że mam 256 na 157. Trafiłam na SOR w Łomży. Tam zbito ciśnienie. Ale postanowiłam szukać przyczyny, czemu tak skacze mi to ciśnienie. I trafiłam do kardiologa, który podczas echo serca wykrył tętniaka.
Wtedy pani Grażyna trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Okazało się, że konieczna jest operacja usunięcia tętniaka. Podjęli się jej chirurdzy naczyniowi i kardiochirurdzy – mimo że operacja była bardzo trudno, gdyż tętniak umiejscowił się na łuku aorty.
Białostoccy lekarze podjęli się nowatorskiego rozwiązania
Jeszcze kilka miesięcy temu w przypadku tętniaka aorty na tym odcinku – czyli rozwarstwieniu aorty zstępującej z odgałęzieniem do tętnicy podobojczykowej lewej - konieczna była klasyczna operacja kardiochirurgiczna lub wstawienie prostego stentgraftu. Ta pierwsza opcja wiązała się z otwarciem klatki piersiowej, wprowadzaniu pacjenta w krążenie pozaustrojowe i wykonaniem długiej i obciążającej dla chorego operacji.
W drugim zaś przypadku lekarze wszczepiali stentgrafty klasyczne, czyli prostą rurkę, która zamykała rozwarstwienie. To wiązało się jednak z tym, że przy okazji zamykano tętnice podobojczykową, która doprowadza krew do ręki ale też do pnia mózgu. Konsekwencją tego były zaburzenia neurologiczne, a niekiedy i udary. W ostatnich latach pojawiły się protezy naczyniowe przeznaczone do tego typu schorzeń. Niestety, musiały być „szyte na miarę” dla każdego pacjenta. A ich przygotowanie trwało 6-8 tygodni – a to był duży problem przy stanach nagłych.
Dr Paweł Grzesiowski: W październiku może być szczyt zachorowań na COVID-19
Wiosną pojawiło się nowe rozwiązanie – opracowano stentgrafty, które z powodzeniem można stosować w aorcie podobojczykowej.
– Są różne rozmiary, różne długości. To pierwszy gotowy produkt z półki, który można użyć dla pacjenta bez czekania na protezę – mówi dr hab. Jerzy Głowiński, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyń i Transplantacji.
To on oraz dr Arkadiusz Niedźwiecki z Kliniki Kardiochirurgii kilka miesięcy temu odbyli konieczne szkolenia, gdzie nauczyli się, jak stosować nowe stentgrafty. Nowo nabyte wiedzę i umiejętności wykorzystali we wtorek, ratując zdrowie Grażyny Żebrowskiej.
Stentgraft wszczepia się, aby wzmocnić naczynie krwionośne – jest rozprężany w tętnicy, a tętniak wyłączany z krążenia, dzięki czemu aorta odzyskuje swoją szerokość.
– Łuk aorty jest chyba najtrudniejszym miejscem w organizmie do zoperowania. Chodzi po prostu o to, że w każdym miejscu organizmu – jeżeli musimy operować na aorcie – jesteśmy w stanie dany odcinek aorty na moment wyłączyć przy pomocy zacisków naczyniowych, naprawić co trzeba, włączyć krążenie. Na łuku aorty to jest niemożliwe, bo mózg może wytrzymać minutę przy zatrzymaniu krążenia. Na tym polega ta gigantyczna trudność operacji w łuku aorty – podkreślił kierownik Kliniki Kardiochirurgii prof. Tomasz Hirnle.
Chodzi o to, aby nie doszło do uszkodzenia mózgu.
W czasie operacji okazało się, że jeden stentgraft w przypadku tej pacjentki to za mało. W ciągu kilku tygodni między badaniami, a operacją tętniak urósł z 5 do prawie 7 cm.
- Konieczne było założenie drugiej protezy naczyniowej - by zamknąć drugie rozwarstwienie, które było powyżej przepony – tłumaczy dr Arkadiusz Niedźwiecki, kardiochirurg. - Jeden stentgraft miał 15 cm, drugi zaś 20 cm, ale muszą na siebie zachodzić, wiec zabezpieczone jest około 25-30 cm zmienionej chorobowo aorty.
Lekarze nie wykluczają, że u tej pacjentki konieczne będą kolejne operacje. Na pewno kobieta będzie musiała być pod stałą kontrolą.
Przyczyny powstawania tętniaków
Za powstawanie tętniaków odpowiada genetyka, ale także:
- palenie papierosów,
- podwyższone ciśnienie tętnicze.
Przy rozwarstwieniu aorty charakterystyczny jest ból pleców miedzy łopatkami.
Dwie pierwsze operacje z użyciem nowego stentgraftu wykonano w Lublinie i Krakowie.
Zakaz smartfonów w szkołach? 67% Polaków mówi "tak"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?