Chodzi o dokumenty stwierdzające brak przeciwskazań do np. pracy w firmie budowlanej. Okazało się, że 12 pracowników takiej firmy z Białegostoku dostarczyło szefowi sfałszowane papiery. Dlatego wkrótce staną przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. Trafił tam już akt oskarżenia przeciwko nim.
Zawiadomienie do prokuratury złożył Podlaski Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy po kontroli przeprowadzonej przez Okręgową Inspekcję Pracy w kwietniu ubiegłego roku. Stwierdziła nieścisłości. Między innymi zaświadczenia wypisywane były na kopiach druków.
Powstały wątpliwości co do autentyczności orzeczeń. Wynikały też m.in. z tego, że na pieczątkach rzekomo białostockiego ZOZ-u mieszczącego się przy ul. Suwalskiej był REGON, pod którym wpisana była praktyka lekarska, ale z siedzibą w Ełku. Jednak też przy ul. Suwalskiej. Numer telefonu był nieprawidłowy.
Ustalono również, że w rejestrze lekarzy uprawionych do przeprowadzania badań profilaktycznych na terenie województwa nie figuruje medyk z zaświadczeń. A jego pieczątka nie była zgodna z wzorem.
Prokuratura ustaliła, że oskarżeni mieli przeprowadzić badania na własną rękę, bo firma nie podpisała umowy z żadnym lekarzem medycyny pracy. Zaświadczenia mieli dostarczyć szefowi, który nie sugerował im, gdzie powinni iść, ale potem miał zwrócić im pieniądze za badania.
- Okazało się, że nigdy badań nie przeszli, a zaświadczenia były podrobione przez nieustaloną jak dotąd osobę - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Białystok-Północ.
Oskarżonym mężczyznom grozi pięć lat pozbawienia wolności.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?