Ekspozycja powstała z okazji rocznicy białoruskiej rewolucji społecznej, jaka rozegrała się po wyborach Łukaszenki. Amatorskie fotografie wykonane aparatem komórkowym pokazują momenty solidarności Białorusinów, którzy przyjechali do Białegostoku i tam odnaleźli schronienie.
- Zdjęcia nie tylko pokazują protesty i manifestacje polityczne. Chcieliśmy pokazać temat z różnych stron. Są fotografie, na których widać momenty radosne, wspólną zabawę np. morsowanie na Dojlidach czy wycieczki po Podlasiu - opowiada Denis Bondarew z Fundacji Białoruś 2020.
Aktywista podkreśla, że wydarzenia minionego roku były trudne dla Białorusi, ale jednocześnie niezbędne, by naród mógł zjednoczyć się we wspólnej walce o wolność.
- Przez długi czas Białorusini żyli w stagnacji, nastroje nie były ani zimne ani gorące. Wreszcie coś się poruszyło. To właśnie ma pokazać ta wystawa, że "Białorusini mają głos", że potrafimy się zjednoczyć i dogadać ze sobą - dodaje Bondarew.
Wystawa znajduje się przy Rynku Kościuszki 4. Fotografie można oglądać do końca listopada.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?