Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białoruś chce otworzyć granice dla krajów Unii

Marta Gawina
Jeżeli informację o bezwizowym ruchu podaje agencja Bełta, to znaczy, że ta informacja jest uzgodniona z władzami w Mińsku – twierdzi Andrzej Poczobut
Jeżeli informację o bezwizowym ruchu podaje agencja Bełta, to znaczy, że ta informacja jest uzgodniona z władzami w Mińsku – twierdzi Andrzej Poczobut Fot. Wikipedia
Mieszkańcy Unii Europejskiej będą mogli zwiedzać Białoruś bez wizy. I to jeszcze w tym roku. - Jest kryzys i władze w Mińsku chcą jak najwięcej zarobić na turystyce - mówi Andrzej Poczobut ze Związku Polaków na Białorusi.

Nie byłam jeszcze na Białorusi. Ale gdybyśmy mogli tam jeździć bez wiz, to chętnie wybrałabym się na weekend. Zawsze chciałam zobaczyć Grodno - mówi młoda białostoczanka Monika Tarasiuk.

Informację o zniesieniu wiz dla turystów z Unii podała białoruska agencja informacyjna Bełta. Przepisy miałyby wejść w życie jeszcze w tym roku i obowiązywać przez dwa lata. Agencji mówi to białoruski wiceminister turystyki Czesław Szulga.

Doniesień Bełty nie potwierdza na razie rzecznik ambasady Białorusi w Polsce Dymitryj Wybornyj.

- Nie otrzymaliśmy oficjalnej informacji z Mińska na ten temat - mówi.

Choć przyznaje, że na takim rozwiązaniu skorzystałaby i Białoruś, i kraje Unii Europejskiej.

- Cały czas pracujemy nad tym, żeby przyciągnąć do siebie turystów. Do zaoferowania mamy bardzo dużo. Uzdrowiska, agroturystyka, Kanał Augustowski, Zamek Mirów, za kilka lat odnowiony Pałac Radziwiłłów w Nieświeżu - wymienia rzecznik.

- Ewentualne otwarcie się Białorusi na UE to sympatyczny gest. Jednak powołujemy się tu na słowa wiceministra, czyli urzędnika niezbyt wysokiego szczebla. I nie ma gwarancji, że pójdą za tym działania - mówi Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł PO i wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych.

- Jeżeli informację o bezwizowym ruchu podaje agencja Bełta, to znaczy, że ta informacja jest uzgodniona z władzami w Mińsku - twierdzi z kolei Andrzej Poczobut. - W czasach kryzysu liczą się każde pieniądze. Białoruś chciałaby zarobić na turystyce. Tym bardziej że osób odwiedzających ten kraj jest mniej niż choćby dziesięć lat temu. I to widać. Ale są też konkretne przeszkody. Na przykład turysta za hotel zapłaci więcej niż Białorusin - dodaje Andrzej Poczobut.

Tanie nie są też wizy na Białoruś. Za zwykłą, jednorazową trzeba zapłacić 25 euro. Dziesięć euro więcej kosztuje ta do dwukrotnego przekroczenia granicy. Roczna wiza to 150 euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny