Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biaform Dojlidy. Niedźwiedź wśród drzew na fabryce sklejek. To pomysł na urozmaicenie wyglądu elewacji

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Wojciech Wojtkielewicz
Na budynku Biaformu przy ul. Dojlidy Fabryczne 24 zawisł baner z drzewami i niedźwiedziem. To pomysł na urozmaicenie elewacji. Przynajmniej do czasu - zapowiadanych od lat - przenosin fabryki. Te wciąż nie mogą dojść do skutku, bo nadal nie ma na tym terenie uchwalonego planu miejscowego.

Chcieliśmy trochę urozmaicić wygląd fabryki i skojarzyć go z profilem naszej firmy. A przetwarzamy głównie drewno brzozowe - mówi prezes Biaformu Bartosz Bezubik.

Na budynku firmy od strony ul. Dojlidy Fabryczne pojawił się baner z wydrukowanym zdjęciem lasu brzozowego. Nie zabrakło też wychodzącego zza drzew niedźwiedzia. - Niedźwiedź jest symbolem naszej siły - podkreśla.

Czytaj też:Urbaniści znów biorą się za Dojlidy. I znów wywołuje to emocje wśród obrońców dzielnicy

Zdjęcia nowego wyglądu elewacji zostały wstawione na portal FB "Białostockie Reminescencje", gdzie większość internautów pozytywnie oceniło zmianę. - Tym bardziej się cieszę, że był to mój autorski pomysł - mówi Bartosz Bezubik.

Od kilku lat mówi się o tym, że fabryka ma się przenieść do gminy Wasilków. Firma kupiła 12 ha ziemi w pobliżu drogi na Czarną Białostocką (Jadąc od strony Białegostoku - na wysokości skrętu do sortowni w Studziankach. Tyle że do sortowni skręca się w prawo, a do przyszłej fabryki - w lewo).

- Przenosiny wciąż nie mogą dojść do skutku, bo nadal nie ma uchwalonego planu miejscowego, dla naszego terenu. Wartość gruntu zależna jest od możliwości jego przeznaczenia, a środki z jego zbycia mają posłużyć nam jako wkład własny na budowę nowego zakładu. Bez tej transakcji, przenosiny będą bardzo trudne - podkreśla Bartosz Bezubik.

Czytaj też: Biaform Białystok. Sklejeni z gruntem na amen

Przypomnijmy, że w 2016 roku rada miasta (większość miało wtedy PiS - przyp. red.) uchwaliła plan, który został uchylony przez wojewodę. Miał wadę prawną, bo teren nim objęty był mniejszy niż ten zapisany w podjętej w 2008 r. uchwale intencyjnej. Rozbieżność wynikła z tego, że urbaniści wyłączyli z opracowania tereny, na których ma biec droga na przedłużeniu ul. Nowowarszawskiej w stronę ul. Suchowolca. Czyli inwestycji, która została oprotestowana m.in. przez Towarzystwo Opieki nad Zabytkami (trasa przecięłaby dawne założenie pałacowe Hasbacha - przyp. red.).

Czytaj też: Sklejki. Biaform niezadowolony z kompromisu. Uważa, że plan plan miejscowy fragmentu Dojlid ma wadę

Jak pisaliśmy w zeszłym roku, bez planu miejscowego można na tym terenie uzyskać warunki zabudowy na bloki do 12 m wysokości. Natomiast uchylony plan mówił o blokach 8-kondygnacyjnych od strony ul. Dojlidy Fabryczne i 7-kondygnacyjnych w głębi działki Biaformu. Tak wysoką zabudowę oprotestował jednak twórca profilu facebookowego Ręce Precz od Dojlid Maciej Rowiński-Jabłokow, który uważa że na na tym terenie mogłyby stanąć domki jednorodzinne. - A jeśli już mowa o blokach, to co najwyżej do trzech kondygnacji – podkreślał w zeszłym roku na naszych łamach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny