Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezrobotna dorabiała szyjąc, ale ktoś doniósł. Dobrał się do niej fiskus.

Julita Januszkiewicz
To jest cały mój biznes – pokazuje Jadwiga Kruszewska, bezrobotna, która dorabia na szyciu. Ktoś "życzliwy” doniósł o tym do urzędu skarbowego.
To jest cały mój biznes – pokazuje Jadwiga Kruszewska, bezrobotna, która dorabia na szyciu. Ktoś "życzliwy” doniósł o tym do urzędu skarbowego. Fot. Julita Januszkiewicz
Ktoś doniósł do urzędu skarbowego, że dorabiam sobie szyjąc - do redakcji zadzwoniła mocno podenerwowana Jadwiga Kruszewska z ulicy Armii Krajowej.

Czy mieszkanka Łap zapłaci podatek, zależy od kontroli fiskusa.

Postanowiliśmy sprawdzić: - Podłość ludzka nie zna granic - przywitała nas w drzwiach pani Jadwiga. - To ja łapska bizneswoman.

Niewysoka, szczupła kobieta. Na jej twarzy życie wypisało ślady, Schludnie ubrana w fartuchu.

Niedochodowy biznes

Mieszkanie jest niewielkie, wręcz skromnie urządzone, ale też czyste. Przy ścianie, we wnęce za regałem, stoją narzędzia przestępstwa: stara maszyna do szycia Singer i obok nieco nowsza z plastikową obudową. W pokoju stoi też deska do prasowania: - Nie składam jej, bo boję się, że się rozleci - nie ukrywa pani Jadwiga. - Znalazłam ją na śmietniku

- Od kilku lat szyję - mówi ze łzami w oczach Kruszewska. - Ludzie wiedzą o tym. Przynoszą mi różne drobne robótki. Proszą, żeby skrócić spodnie, zwęzić spódnicę, wszyć guziki. Za zamek do spódnicy biorę trzy złote. Dodatkowe dwa złote pobieram za ekspres. Czasem mam robótki codziennie, ale bywa, że przez dwa tygodnie nikt nie przyniesie nic do szycia. I to cały biznes! Nie mam nic do ukrycia.

Po chwili wstaje i otwiera szafę. Wyjmuje bluzkę, spódnicę i inne fatałaszki: - Ludzie przynoszą mi do różnych przeróbek - mówi. - Niedawno szyłam stroje dla zespołu ludowego. To było moje największe zamówienie.

Miesięcznie na tym interesie pani Jadwiga zarabia zaledwie kilkadziesiąt złotych.

Jakoś sobie radzi

Życie ma niełatwe. Od urodzenia choruje, ma wadę serca: - Ja się nie mam za co leczyć - płacze kobieta. Od lat jest bezrobotna. Dwa razy starała się o rentę zdrowotną, ale bezskutecznie. Mówi, że nie ma odwagi prosić MOPS o pomoc, bo jest uczciwa. Jej dorosłe dzieci pracują za granicą. I starają się pomagać chorej matce.

- Co miesiąc płacę prawie 200 złotych czynszu, w tym 30 złotych za prąd - mówi. - Żyję bardzo oszczędnie. Z ośrodka pomocy społecznej dostaję 80 złotych na tzw. dożywianie i 140 złotych dodatku mieszkaniowego. Jak mówi, ledwo wiąże koniec z końcem. Dlatego dorabia sobie szyciem.

Domyśla się kto doniósł

Ale zajęcie komuś nie spodobało się. Ktoś drażliwy nie dał za wygraną. W trosce o budżet państwa, wysłał donos do urzędu skarbowego. Opisał w nim działalność pani Kruszewskiej żądając kontroli.

- Kiedy przed dwoma tygodniami, w środę, zapukali do mnie pracownicy urzędu skarbowego, byłam bardzo zaskoczona. Od razu się domyśliłam kto na mnie doniósł - dodaje pani Jadwiga.

Od tej pory kobieta miała trzy kontrole, i to codziennie. Urzędnicy sprawdzali co szyje, ile na tym zarabia. Kruszewska musi założyć działalność gospodarczą.

- Ale skąd wezmę na opłacenie ZUS i innych opłat? - płacze pani Jadwiga. - Przecież to co zarobię na szyciu nie wystarczy. Dlaczego fiskus nie bierze się za tych, którzy pracują na czarno? Gdzie jest prawo? Co ja takiego zrobiłam, że los ciągle mnie tak karze? I zapewnia, że nie będzie już dorabiała na szyciu.

Jaka będzie kara?

- Mamy różne instrumenty działania - twierdzi Sławomir Poznański, naczelnik II Urzędu Skarbowego w Białymstoku. - Jest dużo spraw błahych. Tylko szkoda pieniędzy podatnika na zajmowanie się nimi. Jednak urząd nie może bagatelizować sprawy pani Kruszewskiej.

Czy kobieta zapłaci podatek, tego jeszcze nie wiadomo. Wszystko zależy od wyników kontroli.

- Żeby wszcząć postępowanie najpierw należy przeprowadzić kontrolę - tłumaczy naczelnik Poznański. - Ale dla świętego spokoju ta pani mogła zalegalizować swoją działalność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny