Bezprzewodowy internet za darmo. Dla urzędników, ubogich i części białostoczan.

Miasto wybrało już krakowską firmę Maxto. To ona wybuduje nadajniki na siedzibie magistratu, miejskiej elektrociepłowni i na kominie w Fastach.

- Dzięki temu z jednej strony koszty korzystania z internetu będą niższe, a z drugiej jego jakość będzie lepsza - mówi Krzysztof Karpieszuk, sekretarz miasta zajmujący się informatyzacją. Technologia WiMax pozwala na bardzo szybkie przesyłanie danych.

Do powstałej w ten sposób sieci bezprzewodowego internetu podłączone zostaną wszystkie departamenty magistratu rozproszone w całym Białymstoku. Ta część inwestycji będzie kosztować dwa mln złotych.

Kolejna wyceniona jest na około siedem milionów złotych. W tym etapie wszystkie publiczne szkoły mają być podłączone do szerokopasmowego internetu. Miasto chce również przekazać komputery np. do świetlic socjoterapeutycznych. Tak ma być w 2012 roku.

Władze Białegostoku planują też kupić tysiąc komputerów. Zostaną rozdane białostoczanom, głównie osobom niezamożnym czy niepełnosprawnym, którym grozi wykluczenie społeczne. W pakiecie będzie też bezprzewodowy dostęp do internetu. Osoby do tego programu wytypuje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

- Zakładamy, że uda się to zrobić już w przyszłym roku - mówi Krzysztof Karpieszuk.

Wszystko jednak zależy od tego, czy dostaniemy pieniądze z Unii Europejskiej. Urzędnicy liczą na 85-procentowe dofinansowanie. Właśnie piszą wniosek w tej sprawie do ministerstwa spraw wewnętrznych, które rozdziela pieniądze. Ma tam trafić jeszcze w tym miesiącu.

Urzędnicy twierdzą, że gdy sieć już ruszy, część mieszkańców będzie mogła korzystać z bezprzewodowego internetu za darmo. Jednak dotyczy to tych białostoczan, którzy mieszkają w pobliżu szkół. Sieć obejmie około 20-30 procent miasta.