Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni na klatkach schodowych piją, jedzą i się załatwiają. Mieszkańcy mają już tego dość

msi
Śpią, jedzą, piją alkohol, a nawet robią kupę. Mieszkańcy mają już tego dość!
Śpią, jedzą, piją alkohol, a nawet robią kupę. Mieszkańcy mają już tego dość! Polska Press
– To już przechodzi ludzkie pojęcie. Zrobiło się tylko troszkę zimniej, a bezdomni już zadomowili się na klatkach schodowych bloków mieszkalnych. Co to dopiero będzie zimą? – bulwersują się mieszkańcy.

Śpią, piją alkohol, jedzą, sikają, a robią kupę. Kto? Bezdomni, którzy w ostatnim czasie coraz częściej zaczęli traktować klatki schodowe bloków mieszkalnych jak swoją własność.

Na klatce mają... dom

– Rozkładają sobie koce, przynoszą poduszki, które mają im służyć za łóżko. Do tego wokół porozrzucane są ubrania, buty i reklamówki pełne ich życiowego dorobku – opowiadają nasi Czytelnicy. – Odrazę wzbudza jednak fakt, że na klatkach siedzą i robią sobie kanapki, spożywają posiłki, a później w tym samym miejscu sikają, a nawet robią kupę. My ciężko pracujemy na to, aby utrzymać nasze mieszkania i opłacić rachunki. A tu wchodzą tacy ludzie i smrodzą nam na klatkach!

Czytaj również:Słychać tylko pisk hamulców. Kiedy to się wreszcie skończy?!

Czytelnicy dodają, że często nie wiedzą do kogo się zgłosić w takiej sytuacji.

– Policja to już jest ostateczność, nie chcemy nikomu robić problemów, ale chyba czasem trzeba jeżeli człowiek dobrowolnie nie chce się z klatki wyprowadzić. Czy straż miejska może nam w takiej sytuacji w jakiś sposób pomóc? – pytają suwalczanie.

Śpią nawet w śmietniku

Okazuje się, że straż miejska jest odpowiednią instytucją do tego typu interwencji.

– W tej chwili nie mamy jeszcze wiele tego typu zgłoszeń, ale sporadycznie się zdarzają. Weźmy pod uwagę fakt, że jeszcze nie jest tak bardzo zimno, ale będzie – opowiada Jolanta Strękowska, zastępca komendanta straży miejskiej w Suwałkach. – W tamtym roku wiele razy podejmowaliśmy interwencje w tego typu przypadkach.
Strękowska apeluje do mieszkańców, aby zwyczajnie bezdomnych nie wpuszczali na klatki.

– Często jest tak, że ktoś prosi o wejście mówiąc, że to tylko na chwilę, bo jest zła pogoda, a później sobie pójdzie. Jednak tak się nie dzieje i bezdomny na klatce zaczyna pomieszkiwać znacznie dłużej – tłumaczy zastępca komendanta.

Kobieta dodaje, że problem jest nie tylko z bezdomnymi, ale także z ludźmi, którzy mają swoje mieszkania, ale wolą spać w tak nietypowych miejscach jak np. jak klatki schodowe czy nawet wiaty śmietnikowe.

– W takich sytuacjach mieszkańcy jak najbardziej powinni reagować i nas o tym informować dzwoniąc pod numer alarmowy 986. Pracujemy od poniedziałku do piątku w godz. 6.30 - 22, a w soboty w godz. 7-15 – tłumaczy Strękowska. – Kiedy tego typu sytuacje mają miejsce poza godzinami naszej pracy, bądź w niedzielę to należy o tym informować policję.

Jak się okazuje interwencja wobec bezdomnego nie jest wcale taka prosta, bo zwyczajnie nie chcą oni opuścić swojego lokum.

– Straż miejska takiego bezdomnego, jeżeli jest pod wpływem alkoholu kieruje na wytrzeźwiałkę, a w innych przypadkach do noclegowni przy ul. Sportowej – dopowiada Strękowska.

Uwaga! Pomylenie tych grzybów grozi śmiercią!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto