Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Betonowy pałac, czyli inne oblicze Krakowa

Anna Kopeć
Powieść Gai Grzegorzewskiej ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Liczy ponad 500 stron. W czwartek, 28 sierpnia ma swoją oficjalną premierę.
Powieść Gai Grzegorzewskiej ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Liczy ponad 500 stron. W czwartek, 28 sierpnia ma swoją oficjalną premierę. fot. AK
Gaja Grzegorzewska w swojej mrocznej i wulgarnej powieści zawarła dwa gatunki. "Betonowy pałac" to wciągający kryminał i thiller psychologiczny.

Brutalna i bezkompromisowa, choć chwilami nieco przerysowana. Taka jest najnowsza powieść Gai Grzegorzewskiej, która rozgrywa się Krakowie. W "Betonowym pałacu" to miasto jednak niczym nie przypomina urokliwej turystycznej metropolii.

Główny bohater Profesor wraca do rodzinnego miasta po kilku latach nieobecności. Od nowego Opiekuna, który rządzi Osiedlem otrzymuje propozycję nie do odrzucenia - odnalezienie żony Opiekuna. Kolejne zlecenie to namierzenie Rzeźnika - seryjnego mordercy, który bestialsko obchodzi się ze swoimi ofiarami-kobietami. Profesor nie chce wracać do bandyckiego półświatka, ale nie ma wyboru. Jeśli odmówi - Julia, z którą łączy go niecodzienna relacja - zginie. Oboje więc łączą siły by nie tylko odnaleźć piękną Sophie, ale przede wszystkim by przetrwać i pokonać demony przeszłości.

Precyzyjnie skonstruowana dynamiczna fabuła nie daje wytchnienia. Gęsto tu od wulgaryzmów, precyzyjnych opisów zbrodni i patologii. Aktorka Magdalena Cielecka słusznie określa książkę słowami "ostre, męskie kino". Faktycznie, to bardzo filmowa lektura w trakcie, której w wyobraźni czytelnika wyświetlają się kolejne brutalne sceny.

Autorka ciekawie portretuje także rysowanych wyraźną mocną kreską, wulgarnych i okrutnych bohaterów. Spotkamy tu zbirów, młodociane prostytutki, psychopatów, ale też stróżów prawa. Ich losy naznaczone są tragicznym fatum, a emocje między dwójką głównych postaci aż iskrzą. To mieszanka miłości, nienawiści, pożądania, ale i poczucia winy.

Mimo wielu zalet fabuła wydaje się nieco przeszarżowana. W ostatecznym rachunku to także powieść o bardzo słabym tytule. "Betonowy pałac" zdecydowanie nie zachęca, wręcz trąca banałem. Mimo to warto poświęcić tej książce nieco uwagi. Ta książka i tak wciągnie niejednego czytelnika.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny