Będzie strajk w UDSK w Białymstoku? Ciągle bez porozumienia między pielęgniarkami i dyrekcją

luk
W białostockim UDSK ciągle bez porozumienia między pielęgniarkami i dyrekcją
W białostockim UDSK ciągle bez porozumienia między pielęgniarkami i dyrekcją W. Wojtkielewicz
Ciągle bez porozumienia między pielęgniarkami i dyrekcją Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Kolejne rozmowy w poniedziałek. Jeśli stronom nadal nie uda się dogadać, nie jest wykluczony strajk.

Pielęgniarki z UDSK już od wielu miesięcy domagają się wypłaty należnych dodatków. Z tego powodu weszły w spór zbiorowy z dyrekcją.

- Na ostatnim spotkaniu zaproponowano nam 100 zł podwyżki do pensji zasadniczych, ale tylko na trzy miesiące - mówi Agnieszka Olchin, szefowa zakładowego związku pielęgniarek. - Nie ma na to naszej zgody.

Związkowcy pierwotnie chcieli po 200 zł podwyżki, teraz zgodzą się na nie mniej niż 135 zł do pensji zasadniczych i na stałe. Żądają też po 2 tysiące złotych brutto dla każdej pielęgniarki. Tyle bowiem miały stracić przez 16 miesięcy nie wypłacania im ministerialnych pieniędzy przeznaczonych na podwyżki. Dyrekcja wypłaca te pieniądze, ale nie w pensji zasadniczej, tylko za dyżury, czy za nadgodziny.

Kolejne spotkanie związkowców z dyrekcją w sprawie wynagrodzeń ma być w poniedziałek (10.02).

- Jeśli się nie dogadamy, to wystąpię o podpisanie protokołu rozbieżności i z prośbą do przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego o misję dobrej woli. Chcemy bowiem się dogadać - mówi Agnieszka Olchin.

Jeśli do porozumienia mimo wszystko nie dojdzie, związkowcy z UDSK nie wykluczają strajku.

Władze Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, któremu podlega szpital, są zaniepokojone konfliktem związków zawodowych działających w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym z dyrekcją szpitala. Postulują do obu stron o znalezienie kompromisu.

Oto ich stanowisko:

"Według wiedzy, którą władze uczelni otrzymały wszystkie fundusze przekazywane przez NFZ pielęgniarkom trafiają na ich konta, i nie są przeznaczane na inne cele. Od dłuższego czasu trwają rozmowy z przedstawicielami Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na temat środków finansowych wskazanych w umowie z NFZ, które przeznaczone są na wynagrodzenia pielęgniarek i położnych. Kwestią sporną są różne interpretacje odnośnie sposobu wydatkowania tych pieniędzy. Dyrekcja szpitala rozlicza te środki finansowe zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz porozumieniem zawartym w 2019 roku ze związkami zawodowymi. Podobną interpretację przepisów jak UDSK stosuje większość szpitali w Polsce. Panie Pielęgniarki uważają, że cała kwota pieniędzy przekazanych z NFZ powinna być wypłacana co miesiąc w wynagrodzeniu podstawowym.

Na początku 2020 roku dyrekcja UDSK podjęła kolejne rozmowy ze związkiem zawodowym pielęgniarek, które zakończyły się wstępnie ustalonym porozumieniem. Jednak ostatecznie zostało odrzucone przez Panią A. Olchin przewodniczącą Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Władze UMB proszą obie strony o kontynuowanie rozmów.

Sytuacja finansowa Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego jest trudna, ponieważ zbyt niska jest wycena świadczeń udzielanych pacjentom. Obecnie mimo wysiłków dyrekcji strata za rok 2019 wynosi około 8 mln. złotych. Pamiętać należy, że wynagrodzenia są największym kosztem utrzymania, ale nie jednymi. Rosną koszty stałe utrzymania placówki (m.in. ceny prądu, sprzątania (1,5 mln. w skali roku), wywozu odpadów medycznych – w tym przypadku o 100% tj. 200 tys. w skali roku). Nie ma to jednak przełożenia na wyższe wyceny świadczeń które udzielane są w wysokospecjalistycznym, doskonale wyposażonym w nowoczesny sprzęt szpitalu, zatrudniającym najlepszych specjalistów.

Rektor Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku jest w stałym kontakcie z dyrekcją szpitala. O sytuacji UDSK wielokrotnie informował zarówno NFZ jak i ministerstwo. Liczy na szybki kompromis, aby zwyciężyło dobro małych pacjentów, bez poczucia krzywdy ze strony personelu, uwzględniając również odpowiedzialność dyrekcji za stabilną sytuację finansową UDSK"

W Pile rozmawiano o przyszłości szpitali

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
7 lutego, 21:09, Gość:

Po pierwsze widać tu osoby podstawione podkręcające atmosferę , po drugie tylko pielęgniarki wiedzą o co walczą na czele z przewodniczącą, RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU bo pojecia nie ma, po trzecie rodzice czas uświadomić sobie że skoro macie to dziecko i się zdecydowaliście je posiadać to trzeba nim się opiekować i w SZPITALU I w domu , GDZIE robicie wszystko(kąpać,karmić i przewijać, nawet syropy w domu podajecie , temperaturę umiecie zmierzyć w szpitalu nagle nie umiecie nic takie ofiary życia czemu pani nie mierzyła temperatury odp.bo dziecko płakało kuzwa mać ludzie )a tu nagle myślicie że trafiacie do dsk żeby za Was to robiły pielęgniarki???to chyba nie żłobek do cholery. dziecko przychodzi wyleczyć chorobę konkretną i poważną (a nie Wasze braku z wiedzy i umiejętności powszechnych) zatem przypominam ze PIELĘGNIARKA jest od podawania głownie leków dożylnych,podkłuwania wenflonu, pobierania krwi, przygotowywania do specjalistycznych zabiegów, asyscie przy operacjach, zmianach opatrunków, obsługiwania cewników, robienia dializ, praca z pacjentem na respiratorze i wielu wielu wysokospecjalistycznych zabiegach ,badaniach o których nie macie bladego pojęcia, bo macie w naszym kraju tak dobrze jeśli chodzi o opiekę zdrowotną że w dupach Wam się poprzewracało! niedługo posmakujecie pediatrii takiej jak za granicą! popytajcie się znajomych Co żyli w wielk.Brytanii, Holandii i innych krajach zachodu gdy coś sie dzieje z dzieckiem paracetamol, ibuprom, elektrolity i do domku i trzeba jeszcze slono zapłacić za wizytę.Do specjalisty?krew zbadać?tomografia?wypłaty mało europejskiej. mam nadzieje że tak bedzie i się obudzicie w naszym kraju ,gdzie nie bedzie lekarza, pielegniarki.i kazdy bedzie mial Was w dupie a dzieci beda chorować naprawde a Wy Ci najbardziej tu cięci na ochronę zdrowia bedziecie wyć z rozpaczy bo nie bedzie komu pomóc waszym dzieciom ! Życzę Wam żeby za te szydercze nieuprzejme wpisy karma wróciła!

W związku z tym mam pytanie. Kto zajmuje się dzieckiem w szpitalu w przypadku, gdy rodzic nie może się nim zająć? Leży niewykąpane i nieprzewinięte przez tydzień!

G
Gość
7 lutego, 21:09, Gość:

Po pierwsze widać tu osoby podstawione podkręcające atmosferę , po drugie tylko pielęgniarki wiedzą o co walczą na czele z przewodniczącą, RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU bo pojecia nie ma, po trzecie rodzice czas uświadomić sobie że skoro macie to dziecko i się zdecydowaliście je posiadać to trzeba nim się opiekować i w SZPITALU I w domu , GDZIE robicie wszystko(kąpać,karmić i przewijać, nawet syropy w domu podajecie , temperaturę umiecie zmierzyć w szpitalu nagle nie umiecie nic takie ofiary życia czemu pani nie mierzyła temperatury odp.bo dziecko płakało kuzwa mać ludzie )a tu nagle myślicie że trafiacie do dsk żeby za Was to robiły pielęgniarki???to chyba nie żłobek do cholery. dziecko przychodzi wyleczyć chorobę konkretną i poważną (a nie Wasze braku z wiedzy i umiejętności powszechnych) zatem przypominam ze PIELĘGNIARKA jest od podawania głownie leków dożylnych,podkłuwania wenflonu, pobierania krwi, przygotowywania do specjalistycznych zabiegów, asyscie przy operacjach, zmianach opatrunków, obsługiwania cewników, robienia dializ, praca z pacjentem na respiratorze i wielu wielu wysokospecjalistycznych zabiegach ,badaniach o których nie macie bladego pojęcia, bo macie w naszym kraju tak dobrze jeśli chodzi o opiekę zdrowotną że w dupach Wam się poprzewracało! niedługo posmakujecie pediatrii takiej jak za granicą! popytajcie się znajomych Co żyli w wielk.Brytanii, Holandii i innych krajach zachodu gdy coś sie dzieje z dzieckiem paracetamol, ibuprom, elektrolity i do domku i trzeba jeszcze slono zapłacić za wizytę.Do specjalisty?krew zbadać?tomografia?wypłaty mało europejskiej. mam nadzieje że tak bedzie i się obudzicie w naszym kraju ,gdzie nie bedzie lekarza, pielegniarki.i kazdy bedzie mial Was w dupie a dzieci beda chorować naprawde a Wy Ci najbardziej tu cięci na ochronę zdrowia bedziecie wyć z rozpaczy bo nie bedzie komu pomóc waszym dzieciom ! Życzę Wam żeby za te szydercze nieuprzejme wpisy karma wróciła!

7 lutego, 22:25, życzenia?:

"wspaniałe życzenia" ;-( od pielęgniarki ;-(

"RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU" . Otóż ma - gwarantuje to Konstytucja.

Szkoda mi waszych nauczycieli pielęgniarstwa- którzy zarabiają miej niż wy i nie dostają od swoich uczniów tyle "prezencików" ile wy od pacjentów i ich rodzin - taka "tradycja" ;-(

Ciekawe dlaczego nie macie wsparcia społeczeństwa? Nikt z zewnątrz was nie popiera? ;-(

Myślisz że ktoś przychodzi do pracy narażając życie i zdrowie dla czekolady???Masz upośledzenie umysłowe?? My z tego utrzymujemy własne rodziny, dzieci, mamy też mężów chorych, dzieci niepełnosprawne i na codzień obciążenie w pracy i w domu.

Dzięki G. nie masz nic do gadania i konstytucja też nie pomogła bo panuje bezprawie w tym kraju. Na pewno powinieneś być potaktowany/a jak najgorzej przez osoby medyczne za swoją postawę

G
Gość
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

7 lutego, 21:14, Gość:

I może bierze jeszcze kilka wynagrodzeń od różnych pracodawców za ten sam przepracowany czas? Byłoby to bardzo interesujące!

7 lutego, 22:44, Gość:

bierze i sytuacja finansowa szpitala nie znaczenia

Chyba niemożliwe, aby dyrektor popełniał oszustwo finansowe!!! Rektor by o tym nie wiedział?

G
Gość
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

7 lutego, 20:41, ekonomista:

przecież to są śmieszne pieniądze. Prawdziwy menadżer by wypłacił. Jeśli przez takie kwoty będzie strajk to tylko wina dyrekcji!

dokładnie

G
Gość
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

7 lutego, 21:14, Gość:

I może bierze jeszcze kilka wynagrodzeń od różnych pracodawców za ten sam przepracowany czas? Byłoby to bardzo interesujące!

bierze i sytuacja finansowa szpitala nie znaczenia

p
prawda.bez poparcia
7 lutego, 18:11, pielęgniarka:

Gdyby nie Pani Olchin to w naszym szpitalu byłoby tak jak w USK. To jedyna osoba która staje w naszej obronie. Dziękujemy

7 lutego, 18:37, Gość:

stuknij w stół nożyce się odezwą

A samodzielnie żadna pielęgniarka jednak myśleć nie umie??? Faktycznie to jedyna osoba która staje w waszej obronie.

Reszta ma o was, waszej postawie, waszych pogaduszkach za plecami pacjentów , nazywania dzieci "utuczone świnie" (w poprzednich materiałach komentarze dot iż ciężko się wkłuć w żyłe) inne zdanie...Poparcia nie będzie - jeśli chodzi o UDSK

d
do widzenia
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

7 lutego, 20:41, ekonomista:

przecież to są śmieszne pieniądze. Prawdziwy menadżer by wypłacił. Jeśli przez takie kwoty będzie strajk to tylko wina dyrekcji!

Do widzenia. Idźcie do innej pracy a "należne" pieniądze otrzymacie jeśli sąd zasądzi. Ani pacjenci, ani ich rodziny ani dyrekcja raczej nie chce mieć do czynienia z: "daj bo się należy jak nie to strajk"

I nie wasza w tym głowa kto będzie pracować, czy zamkną szpital etc..

"prawdziwy menadżer by wypłacił" ? idź pielęgniarko jutro do sklepu i kup dziecku Iphona - prawdziwa matka by to zrobiła. W końcu to "śmieszne pieniądze" 3 tysiaki a nie willa z basenem czy wakacje na Karaibach...

ż
życzenia?
7 lutego, 21:09, Gość:

Po pierwsze widać tu osoby podstawione podkręcające atmosferę , po drugie tylko pielęgniarki wiedzą o co walczą na czele z przewodniczącą, RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU bo pojecia nie ma, po trzecie rodzice czas uświadomić sobie że skoro macie to dziecko i się zdecydowaliście je posiadać to trzeba nim się opiekować i w SZPITALU I w domu , GDZIE robicie wszystko(kąpać,karmić i przewijać, nawet syropy w domu podajecie , temperaturę umiecie zmierzyć w szpitalu nagle nie umiecie nic takie ofiary życia czemu pani nie mierzyła temperatury odp.bo dziecko płakało kuzwa mać ludzie )a tu nagle myślicie że trafiacie do dsk żeby za Was to robiły pielęgniarki???to chyba nie żłobek do cholery. dziecko przychodzi wyleczyć chorobę konkretną i poważną (a nie Wasze braku z wiedzy i umiejętności powszechnych) zatem przypominam ze PIELĘGNIARKA jest od podawania głownie leków dożylnych,podkłuwania wenflonu, pobierania krwi, przygotowywania do specjalistycznych zabiegów, asyscie przy operacjach, zmianach opatrunków, obsługiwania cewników, robienia dializ, praca z pacjentem na respiratorze i wielu wielu wysokospecjalistycznych zabiegach ,badaniach o których nie macie bladego pojęcia, bo macie w naszym kraju tak dobrze jeśli chodzi o opiekę zdrowotną że w dupach Wam się poprzewracało! niedługo posmakujecie pediatrii takiej jak za granicą! popytajcie się znajomych Co żyli w wielk.Brytanii, Holandii i innych krajach zachodu gdy coś sie dzieje z dzieckiem paracetamol, ibuprom, elektrolity i do domku i trzeba jeszcze slono zapłacić za wizytę.Do specjalisty?krew zbadać?tomografia?wypłaty mało europejskiej. mam nadzieje że tak bedzie i się obudzicie w naszym kraju ,gdzie nie bedzie lekarza, pielegniarki.i kazdy bedzie mial Was w dupie a dzieci beda chorować naprawde a Wy Ci najbardziej tu cięci na ochronę zdrowia bedziecie wyć z rozpaczy bo nie bedzie komu pomóc waszym dzieciom ! Życzę Wam żeby za te szydercze nieuprzejme wpisy karma wróciła!

"wspaniałe życzenia" ;-( od pielęgniarki ;-(

"RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU" . Otóż ma - gwarantuje to Konstytucja.

Szkoda mi waszych nauczycieli pielęgniarstwa- którzy zarabiają miej niż wy i nie dostają od swoich uczniów tyle "prezencików" ile wy od pacjentów i ich rodzin - taka "tradycja" ;-(

Ciekawe dlaczego nie macie wsparcia społeczeństwa? Nikt z zewnątrz was nie popiera? ;-(

G
Gość
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

I może bierze jeszcze kilka wynagrodzeń od różnych pracodawców za ten sam przepracowany czas? Byłoby to bardzo interesujące!

G
Gość

Po pierwsze widać tu osoby podstawione podkręcające atmosferę , po drugie tylko pielęgniarki wiedzą o co walczą na czele z przewodniczącą, RESZTA NIE MA PRAWA GŁOSU bo pojecia nie ma, po trzecie rodzice czas uświadomić sobie że skoro macie to dziecko i się zdecydowaliście je posiadać to trzeba nim się opiekować i w SZPITALU I w domu , GDZIE robicie wszystko(kąpać,karmić i przewijać, nawet syropy w domu podajecie , temperaturę umiecie zmierzyć w szpitalu nagle nie umiecie nic takie ofiary życia czemu pani nie mierzyła temperatury odp.bo dziecko płakało kuzwa mać ludzie )a tu nagle myślicie że trafiacie do dsk żeby za Was to robiły pielęgniarki???to chyba nie żłobek do cholery. dziecko przychodzi wyleczyć chorobę konkretną i poważną (a nie Wasze braku z wiedzy i umiejętności powszechnych) zatem przypominam ze PIELĘGNIARKA jest od podawania głownie leków dożylnych,podkłuwania wenflonu, pobierania krwi, przygotowywania do specjalistycznych zabiegów, asyscie przy operacjach, zmianach opatrunków, obsługiwania cewników, robienia dializ, praca z pacjentem na respiratorze i wielu wielu wysokospecjalistycznych zabiegach ,badaniach o których nie macie bladego pojęcia, bo macie w naszym kraju tak dobrze jeśli chodzi o opiekę zdrowotną że w dupach Wam się poprzewracało! niedługo posmakujecie pediatrii takiej jak za granicą! popytajcie się znajomych Co żyli w wielk.Brytanii, Holandii i innych krajach zachodu gdy coś sie dzieje z dzieckiem paracetamol, ibuprom, elektrolity i do domku i trzeba jeszcze slono zapłacić za wizytę.Do specjalisty?krew zbadać?tomografia?wypłaty mało europejskiej. mam nadzieje że tak bedzie i się obudzicie w naszym kraju ,gdzie nie bedzie lekarza, pielegniarki.i kazdy bedzie mial Was w dupie a dzieci beda chorować naprawde a Wy Ci najbardziej tu cięci na ochronę zdrowia bedziecie wyć z rozpaczy bo nie bedzie komu pomóc waszym dzieciom ! Życzę Wam żeby za te szydercze nieuprzejme wpisy karma wróciła!

e
ekonomista
7 lutego, 19:53, Gość:

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

przecież to są śmieszne pieniądze. Prawdziwy menadżer by wypłacił. Jeśli przez takie kwoty będzie strajk to tylko wina dyrekcji!

U
UWAŻAJĄ

"Panie Pielęgniarki UWAŻAJĄ, że cała kwota pieniędzy przekazanych z NFZ powinna być wypłacana co miesiąc w wynagrodzeniu podstawowym".

Tiaaaa....pielęgniarki mądrzejsze od sędziego, wyroku, sądu, adwokatów, wykonujące więcej pracy niż lekarz etc..

G
Gość

Pani dyrektor ma już tyle stanowisk, że nie ma czasu się wypowiedzieć. Żenada - dyrekcja nie respektuje komunikatów NFZ.

G
Gość
7 lutego, 18:11, pielęgniarka:

Gdyby nie Pani Olchin to w naszym szpitalu byłoby tak jak w USK. To jedyna osoba która staje w naszej obronie. Dziękujemy

stuknij w stół nożyce się odezwą

G
Gość

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło swoją interpretację, NFZ wydał komunikaty niestety dyrekcja UDSK nadal twierdzi, że może robić jak chce

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie