Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie spalarnia śmieci - konsultacje rozpoczęte

Aneta Boruch
Taki zakład można najlepiej wybudować przy Andersa - przekonany jest Krzysztof Wilman z Zawad (z prawej). - Albo władze Białegostoku powinny dogadać się w tej sprawie z ościennymi gminami. Z lewej: Wojciech Nierodzik.
Taki zakład można najlepiej wybudować przy Andersa - przekonany jest Krzysztof Wilman z Zawad (z prawej). - Albo władze Białegostoku powinny dogadać się w tej sprawie z ościennymi gminami. Z lewej: Wojciech Nierodzik. Fot. Anatol Chomicz
Jakie śmieci będą tu spalane, czy otrzymamy rekompensaty, a jak odzyskacie energię? - mieszkańcy okolic Produkcyjnej zasypali wczoraj pytaniami fachowców.

Dziś kolejne konsultacje

Dziś kolejne konsultacje

w sprawie lokalizacji przy Andersa - o godz. 15 w Technikum Elektrycznym, ul. Tysiąclecia PP,

w sprawie lokalizacji na osiedlu Ścianka - o godz. 17, w Szkole Podstawowej nr 50, ul. Pułaskiego 96.

Trudno się zgodzić z tą lokalizacją, bo mamy tu kumulację uciążliwości - mówił Wojciech Nierodzik. - Już jest oczyszczalnia. Jeśli jeszcze będzie spalarnia, to powstanie tu śmietnik miasta.

Niechciane sąsiedztwo

Ludziom, którzy mieszkają w pobliżu Produkcyjnej, sąsiedztwo spalarni niezbyt odpowiada. A to jedno z miejsc, które jest obecnie rozważane pod taką inwestycję.

- Mam mieszane uczucia - przyznał Andrzej Perkowski. - Bo z jednej strony mówi się, że spalarnia nie powoduje uciążliwości, a z drugiej o rekompensatach dla mieszkańców.

- Chodzi bardziej o koszty zbudowania np. przystanku autobusowego czy boiska - tłumaczył Tomasz Nowicki z firmy SOCOTEC, prowadzącej konsultacje.

- Dlaczego w tych analizach nie ma osiedla Zawady? - chciał wiedzieć Krzysztof Wilman. - U nas jest duży sprzeciw społeczny przeciwko tej inwestycji.

- Uwzględniamy tylko najbliższe sąsiedztwo - odpowiedział Tomasz Nowicki.
Ludzie chcieli też wiedzieć, czy w białostockim zakładzie będą spalane tylko śmieci z miasta. Okazało się, że także te z sąsiednich powiatów.

Mieszkańcy dopytywali, czy jednocześnie z budową spalarni ruszy program segregacji śmieci z prawdziwego zdarzenia, bo ich zdaniem, w Białymstoku nie jest z tym najlepiej. Usłyszeli odpowiedź, że to konieczność, bo do spalarni trafi około 60 proc. wszystkich odpadów.

Latawce sondują

Specjaliści opowiedzieli też obszernie o tym, że przepisy właściwie zmuszą nas w ciągu paru lat do budowania spalarni. I o tym, że daje ona zieloną energię, mniejszą uciążliwość niż wysypisko.

Ludzie mają jednak swoje zdanie na ten temat.

- Najlepiej zbudować spalarnię tam, gdzie nie mieszkają ludzie, czyli przy ulicy Andersa - stwierdził Krzysztof Wilman.

- Te spotkania to po prostu puszczanie latawców - dodawał Wojciech Nierodzik. - Prezydent sonduje, gdzie będzie największy opór społeczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny