Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie przedszkole przy cerkwi. Jedyne takie w naszym mieście

Marta Laszewicz-Iwaniuk
Będzie mieściło się przy parafii na osiedlu Antoniuk. Jest tutaj 40 miejsc dla 3- i 4-latków

Przestronne i kolorowe sale, tablice interaktywne czy pokoje pracy indywidualnej – wymienia Joanna Misiuk, parafianka.
Wszystko to będzie czekało we wrześniu na maluchów w nowym Przedszkolu Niepublicznym Aniołki. Placówka powstaje przy cerkwi pw. Św. Ducha przy ul. Antoniuk Fabryczny.

– Wcześniej były tu budynki mieszkalno-administracyjne, ale nikt z nich nie korzystał. Szkoda byłoby, żeby stały puste – mówi ks. mitrat Jerzy Boreczko, proboszcz.

Dlatego Bractwo Cerkiewne św. Atanazego Brzeskiego i parafia połączyli swoje siły. I wyszły z pomysłem, żeby pusty budynek wyremontować. Żeby zrobić tam przedszkole przyparafialne – pierwsze takie w Białymstoku. – Ale to nie oznacza, że zapraszamy do siebie tylko dzieci prawosławne. Wręcz przeciwnie, jesteśmy otwarci – mówi Joanna Misiuk.
Dlatego pomysłodawcy przeprowadzili ankietę wśród mieszkańców osiedla. Jej wyniki potwierdziły, że zainteresowanie jest duże.

W przedszkolu jest przewidzianych 40 miejsc. Tylko dla dzieci urodzonych w latach 2013 i 2014. Rekrutacja do przedszkola ruszyła w marcu.– Chcieliśmy ją zakończyć w sierpniu, ale już widzimy, że miejsca znikną wcześniej – mówi Joanna Misiuk.
Można się zapisywać drogą elektroniczną. A warto, bo przedszkole ma bogatą ofertę edukacyjną. Dzieci będą uczyć się języka angielskiego i rosyjskiego. Zaplanowane są też zajęcia plastyczne, teatralne, sportowe. Przedszkolaki będą mogły poznawać nawet podstawy programowania.

– W przyszłych latach będziemy uelastyczniać naszą ofertę i dostosowywać się do oczekiwań rodziców – zapewnia Joanna Misiuk.

Na placu parafii już jest boisko do różnych gier sportowych, z którego skorzystają przedszkolaki. – We wrześniu powstanie też plac zabaw dostosowany do potrzeb najmłodszych – mówi Walentyna Machometa, przewodnicząca Bractwa Cerkiewnego.
Zarówno plac zabaw jak i remont budynku są finansowane z pieniędzy parafialnych. Wynagrodzenie nauczycieli na najbliższy rok szkolny, wyżywienie i zajęcia dzieci czy wyposażenie placówki w 85 procentach jest finansowane z unijnego projektu „Rozwijaj się w przedszkolu”, który stworzyła Joanna Misiuk. Pozostałą część – 250 zł miesięcznie z wyżywieniem – opłacą rodzice.

Inne przedszkola

Przedszkole Samorządowe nr 14 przy alei Piłsudskiego: jest miejscem integracji, wychowania i zabawy dzieci wywodzących się z dwóch środowisk: białoruskiego i polskiego

Przedszkole Samorządowe nr 36 przy ul. św. Mikołaja: realizuje program edukacyjno–wychowawczy zgodnie z wprowadzaną od września 2009 roku „Innowacją programowo-organizacyjną opracowaną w oparciu o metodę Marii Montessori”

Przedszkole Samorządowe nr 41 Integracyjne przy ul. Świętojańskiej: opiekę znajdują tu dzieci chore na cukrzycę oraz pozostające na specjalnych dietach (dieta dla dzieci z autyzmem, dieta bezmleczna, cukrzycowa)

Przedszkole Samorządowe nr 64 przy ul. Duboisa: pracuje z dziećmi bazując na metodzie Daltona, która uczy odpowiedzialności, współpracy i samodzielności

Przedszkole Samorządowe nr 12 przy ul. Podleśnej: pracuje w oparciu m.in. o „Program wychowania i nauczania dzieci i młodzieży upośledzonych umysłowo w stopniu umiarkowanym i znacznym”

Przedszkole Samorządowe nr 51 Integracyjne przy ul. Bohaterów Monte Cassino: wykorzystuje pedagogikę freblowską, czyli zasadę, że natura dziecka ujawnia się w zabawie. Materiałów do zabawy dostarcza dziecku przyroda i człowiek.

Przedszkole to wybór rodziców

Czy przedszkola ukierunkowane na jedną metodę nauczania to dobry wybór?

Dr Anna Kienig, pedagog z Uniwersytetu w Białymstoku: W Białymstoku funkcjonują już przedszkola Montessori, pracujące zgodnie z zasadami edukacji daltońskiej, założeniami pedagogiki freblowskiej czy przedszkola outdoorowe (leśne). Oceniam to pozytywnie – rodzice mogą dokonywać wyboru, do jakiego przedszkola chcą wysłać swoje dziecko. Ważne jest, żeby wcześniej mieli przynajmniej podstawową wiedzę na temat specyfiki programowej przedszkola, orientowali się, jakie założenia teoretyczne są podstawą pracy wybranego przedszkola i jakie zasady, wynikające z tych założeń obowiązują w danej placówce.
Czy przedszkola, w których zapewniona jest opieka w weekendy i w nocy, to dobre rozwiązanie?

Nie jestem zwolennikiem nadmiernego wydłużania pobytu dziecka w przedszkolu. Rozumiem, że oczekiwanie od przedszkola opieki weekendowej lub nocnej wynika z potrzeb rodziców. Nie bierze się tu natomiast pod uwagę potrzeb rozwojowych dzieci. Psychologowie uważają, że czas pobytu dziecka poza domem powinien w przypadku małych dzieci (np. 3-latków) wynosić maksymalnie pięć godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny