Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bazar na Kawaleryjskiej obumiera? Kupcy skarżą się na brak klientów, w tle jest też kampania wyborcza [ZDJĘCIA]

(mg)
Bazar przy Kawaleryjskiej w ciągu tygodnia świeci pustkami
Bazar przy Kawaleryjskiej w ciągu tygodnia świeci pustkami Wojciech Wojtkielewicz
Choć w planach jest budowa nowych hal targowych, nastroje na Kawaleryjskiej nie są najlepsze. Jest coraz mniej klientów zwłaszcza tych z Białorusi. Kupcy martwią się o miejsca pracy. Pomoc obiecują politycy, choć nie brakuje oskarżeń, że to tylko kampania wyborcza.

Lucyna Borowska pracuje na bazarze przy Kawaleryjskiej od 25 lat. – Kiedyś bez problemu mogłam zapłacić ZUS, utrzymać rodzinę. Teraz sytuacja się drastycznie zmieniła. W ciągu tygodnia prawie nie ma klientów. Jest pusto i bardzo ciężko. Zero obrotów, zero handlu. Więcej klientów przychodzi tylko w sobotę – opowiada Lucyna Borowska.

Czytaj też: Miejskie targowisko w Białymstoku z nowymi halami. Kupcy mogą już rezerwować lokale na ul. Kawaleryskiej [ZDJĘCIA]

Kawaleryjska to jeden z największych bazarów w tej części Polski. Pracuje tu ok. dwóch tysięcy kupców. I praktycznie wszyscy odczuwają problemy z brakiem klientów, zwłaszcza tych z Białorusi.

Problemy zaczęły się kilka miesięcy temu. Od stycznia wizy zakupowe (krótkoterminowe, bez dodatkowych formalności) zastąpiły je wizy turystyczne. Obywatel Białorusi, by ją uzyskać musi przedstawić m.in. dokument potwierdzający rezerwację zakwaterowania w Polsce. Równocześnie niekorzystne decyzje podjął rząd w Mińsku. Od 1 stycznia obowiązują znacznie niższe limity zakupowe. Można przewieźć towary do limitu wagi 25 kg i wartości zakupów 500 euro.

Handel kwitł na bazarze. Tam wiecznie były tłumy

Przed laty to właśnie na bazarach kwitł białostocki handel. Setki sprzedawców miało swoje stragany na bazarach przy ul. Kawaleryjskiej, Jurowieckiej czy na Włókniarzu. Dziś działa już tylko ten pierwszy bazar. Kto pamięta te czasy i tłumy? Rozpoznacie które zdjęcie pokazuje jaki bazar?

Bazar przy Kawaleryjskiej, Jurowieckiej i na Włókniarzu. Zob...

– Każdy narzeka. Klient kupi dwie bluzki, artykuły spożywcze i do domu. A wielu osobom nawet nie opłaca się do nas przyjeżdżać– dodaje pani Lucyna.

– Ten bazar obumiera, jak wiele bazarów przy wschodniej granicy z Białorusią. Ta staje się coraz bardzie zamurowana. Niestety wraz z tą fatalną decyzją polskiego rządu, bardzo złą decyzję podjęła też władza na Białorusi – uważa szef podlaskiej Platformy poseł Robert Tyszkiewicz.

Jego partia rozpoczęła już zbiórkę podpisów pod petycją do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o przywrócenie wiz zakupowych. W akcję włączył się kandydat KE do Europarlamentu Tomasz Frankowski.

Przy okazji nie zabrakło politycznych przytyków.

– Kiedy zobaczyłem tę konferencję zrobiło mi się przykro. Kupcy z Kawaleryjskiej oczekują na pomoc i to nie tylko jednej partii. Tam powinni stanąć przedstawiciele wszystkich ugrupowań: by wspólnie powiedzieć: ruch bezwizowy jest nam potrzebny. Przychodzenie do kupców z kandydatem i robienie tu kampanii wyborczej jest trochę nieeleganckie – uważa Wojciech Koronkiewicz przedstawiciel Wiosny, który na portalu społecznościowym, pokazał swoją korespondencję z osobą handlującą na Kawaleryjskiej także w sprawie petycji do MSZ.

Pozostaje pytanie, czy pisma do polskiego rządu cokolwiek zmienią, czy powrócą choćby wizy zakupowe? Wielkich nadziei nie ma.
– Według informacji MSZ nowe wizy to wymóg Unii Europejskiej. Trzeba było dostosować polskie przepisy do unijnych. Od kilku lat żądano tego typu zmiany. W tym roku ma być kontrola przestrzegania przepisów – podkreśla poseł PiS Dariusz Piontkowski.

Dodaje, że w sprawie problemów kupców o wiele większą rolę odgrywają przepisy białoruskie (limity kwotowe i wagowe) oraz sytuacja gospodarcza na Białorusi. To te czynniki, zdaniem posła, powodują, że coraz mniej Białorusinów przyjeżdża do nas na zakupy.

– Do tego brak małego ruchu granicznego. Polska strona kilka lat temu zaoferowała i nadal oferuje ruch bezwizowy. Niestety władze Białorusi nie chcą się zgodzić na to rozwiązanie – przypomina poseł Piontkowski.

To może ratunkiem dla Kawaleryjskiej staną się klienci z Białegostoku i okolic. Może ich większe zainteresowanie wzbudzą nowoczesne hale targowe, których budowę zapowiada miejska spółka Lech. Mają zostać otwarte w przyszłym roku.

– Chcemy, by w jednej hali dominował asortyment warzyw, owoców, produktów spożywczych, rolnych. Chcemy stworzyć taką giełdę spożywczo-rolną w południowej części Białegostoku. Tego brakuje w tej okolicy – podkreślał kilka tygodni temu Zbigniew Gołębiewski, przedstawiciel Lecha.

Konferencja na bazarze przy Kawaleryjskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny