Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Basenu nie będzie bo miasto nie ma pieniędzy

Julita Januszkiewicz
Basen ciągle jest na papierze
Basen ciągle jest na papierze Urząd Miejski w Łapach
Ta inwestycja może doprowadzić gminę do bankructwa - mówi Zdzisław Jabłoński, zastępca burmistrza Łap. Gmina dostała unijną dotację, ale ma problem z zapewnieniem wkładu własnego.

Władze chcą poznać opinię mieszkańców i radnych. - Trzeba oszczędzać, a nie zatrudniać niekompetentnych koleżków - uważa Roman Czepe, były burmistrz Łap.

Do końca kwietnia zdecydujemy czy rozpoczniemy inwestycję, czy też nie - mówi Zdzisław Jabłoński. Chodzi o budowę Centrum Turystyczno - Rekreacyjnego przy ulicy Żwirki i Wigury w Łapach. Ma tam być basen oraz wypożyczalnia rowerów. We wrześniu 2010 roku ówczesny burmistrz Roman Czepe i marszałek województwa podlaskiego podpisali umowę na dofinansowanie tej inwestycji w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego.

Miała się ona rozpocząć pod koniec 2010 roku. Jej zakończenie jest planowane w 2012 roku. - Gmina Łapy nie zachowała deklarowanego w umowie terminu realizacji inwestycji - mówi Urszula Mirończuk, z Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. Basen ciągle jest “na papierze". Nie został też rozstrzygnięty przetarg na inżyniera kontraktu.

- Nie mamy pieniędzy - nie ukrywa zastępca burmistrza. Budowa basenu jest kosztowna - 18, 5 mln złotych, w tym 8, 5 mln złotych to unijna dotacja. Resztę kwoty musi zapewnić gmina. Szacuje się też, że roczny koszt utrzymania obiektu wyniesie nieco ponad milion złotych. - Banki mogą nam nie udzielić kredytu - wyjaśnia zastępca burmistrza.

Już teraz sytuacja finansowa gminy jest fatalna. Jej zadłużenie wynosi około 52 procent. Gmina poprosiła więc urząd marszałkowski o wydłużenie czasu realizacji inwestycji oraz zwiększenie kwoty dofinansowania. Bezskutecznie. - Będziemy musieli zrezygnować. Nawet jeśli zaczniemy budowę, to możemy jej nie skończyć. A wtedy będziemy musieli zapłacić karę oraz spłacać dług. Zbankrutujemy - mówi wprost Zdzisław Jabłoński. Władze chcą jednak poznać opinię łapian i radnych.

- Nie do wiary, że pan Brzosko chce utracić tę ważną dla Łap inwestycję. Od dawna upominali się o nią mieszkańcy - wyjaśnia Roman Czepe. - Pozyskaliśmy na nią 9 mln dotacji, a można zwiększyć środki Totalizatora. Mamy zgodę na rozciągnięcie w czasie - cztery lata, a nie dwa. I nie ma mądrych do jej zrealizowania? Trzeba oszczędzać, a nie zatrudniać niekompetentnych koleżków. Inwestycje unijne, a więc i basen, wymagają oszczędności. Ale władza nie chce oszczędzać, bo w kampanii obiecywali i udawali, że można znacznie więcej osiągnąć. Niech przedstawią program oszczędnościowy. W dobrych rozwiązaniach nie będziemy przeszkadzać - dodaje były burmistrz.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny