Budowa Centrum Turystyczno - Rekreacyjnego wraz z basenem miała się rozpocząć w 2010 roku. Jej zakończenie było planowane na 2012 rok. Tymczasem basen jest ciągle na papierze. Inwestycja ma bowiem pochłonąć aż 18,5 mln złotych. Poprzednim władzom Łap udało się zdobyć 8,5 mln złotych unijnej dotacji, ale potrzeba jeszcze 10 mln zł tzw. wkładu własnego. Gmina nie ma pieniędzy. - Według wieloletniego planu finansowego w 2014 roku w Łapach będzie tylko basen. Pieniędzy nie będzie na nic - mówi Zdzisław Jabłoński, zastępca burmistrza Łap.
- Są ważne zadania jak: kanalizacja deszczowa, nowe studnie z ujęciami wody, remonty dróg czy uzbrojenie podstrefy ekonomicznej - wylicza Marian Olechnowicz, rzecznik łapskiego magistratu.
Dlatego od kilku miesięcy władze Łap rozważają rezygnację z tej inwestycji. Ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęły. - To nie jest gra na zwłokę. Szukamy dodatkowych źródeł. Wystąpiliśmy też o przesunięcie terminu - zapewnia Jabłoński.
Chodzi o to, że teraz unijne dofinansowanie do inwestycji wynosi 60 proc. Jabłoński dodaje, że gmina chciałaby je zwiększyć nawet do 80 proc.
Ale urząd marszałkowski odmówił.
- Nie można w ramach tej samej umowy zwiększyć dotacji, bo to oznacza nierówne traktowanie innych beneficjentów. Narusza się też zasady konkursu. Gmina może startować w innych konkursach - wyjaśnia Urszula Mirończuk z departamentu zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym.
- Wkrótce wybieramy się do urzędu marszałkowskiego w tej sprawie. Każdy chce nam pomóc, ale często przepisy na to nie pozwalają - dodaje Jabłoński.
Ostateczną decyzję podejmą radni w drodze uchwały. Sesja odbędzie się pod koniec sierpnia. - Na otarcie łez zaproponujemy mieszkańcom kąpielisko - mówi zastępca burmistrza.
Opozycja ostro krytykuje decyzję władz. Jej zdaniem budowa basenu to okazja, która może się już więcej nie powtórzyć.
- Władze udają, że chcą budować basen - uważa Roman Czepe, były burmistrz, dziś radny PiS. - Po przetargach przecież będzie on o 20 proc. tańszy. Ale burmistrz i zastępca nie mają żadnych znajomości, stad mogą sobie tylko pisma pisać. Niech przekonają ministra Boniego, aby choć 1 mln euro pomocy wydać na prorozwojową inwestycję, jaką jest basen. Jeśli tego wszystkiego nie umieją zrobić, to kim oni są? Tracą wielką dotację, za to chętnie wydają gminne pieniądze.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?