Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bankiet na otwarciu Opery. Marszałku, ujawnij wszystkie koszty!

(azda)
Tak wyglądały stoły na bankiecie podczas pierwszego dnia inauguracji Opery. A według marszałka kosztował on mniej niż obiad dla dzieci.
Tak wyglądały stoły na bankiecie podczas pierwszego dnia inauguracji Opery. A według marszałka kosztował on mniej niż obiad dla dzieci. Urszula Krutul
Marszałek ciągle ukrywa informacje związane z bankietem zorganizowanym z okazji inauguracji Opery i Filharmonii Podlaskiej.

Tajemnicą jest nie tylko jakie było menu, ale nawet to, ile ten bankiet kosztował. A na catering (w tym bankiet) podczas inauguracji opery wydano z publicznych pieniędzy prawie 100 tysięcy złotych.

Marszałek w liście, wysłanym w ub. tygodniu do prezesa TVP stwierdził, iż "suma prawie stu tysięcy złotych została w co najmniej połowie wydana nie na bankiet, tylko na wyżywienie dzieci i ich opiekunów z różnych stron Polski w drugim dniu inauguracji oraz aktorów. Dzieci spędziły w operze prawie cały dzień, trudno byłoby im odmówić skromnego posiłku."

Spróbowaliśmy ustalić, ile kosztował bankiet, a ile zapłacono za wyżywienie dzieci.

Rzecznik marszałka w wysłanej do nas informacji stwierdził, iż dokładne koszty bankietu są opublikowane w BIP na stronie internetowej opery. Pod wskazanym adresem ich nie było.

W Operze dowiedzieliśmy się, że takich informacji nie posiadają i odesłano nas do marszałka. Opera była tylko zleceniodawcą cateringu, a pieniądze pochodziły z urzędu marszałkowskiego...

Według danych z przetargu, do których jednak dotarliśmy, jedna z białostockich firm za kwotę 99 800 zł zobowiązała się do zorganizowania bankietu na 771 osób, obiadu dla takiej samej liczby osób oraz lampki szampana dla 1442 osób (2x 771 osób).

Bankiet zorganizowano w pierwszym dniu inauguracji Opery (28 września), po premierze "Strasznego Dworu". Wzięły w udział osoby, które oglądały premierę. Wśród nich byli samorządowcy, ludzie kultury oraz politycy. Na stołach nie brakowało wykwintnych potraw oraz alkoholu. Ile dokładnie to kosztowało, nie wiadomo, choć z listu marszałka wynika, że niespełna 50 tys. zł - nieco mniej niż obiady dla uczestników Konferencji Korczakowskiej zorganizowanej przez Rzecznika Praw Dziecka oraz Podlaskie Kuratorium Oświaty, która odbyła się następnego dnia inauguracji opery.

Obiad droższy od bankietu

Zwieńczeniem konferencji był spektakl "Korczak", który skończył się o godz. 18. Według naszych informacji, oglądało go najwyżej 756 osób, w tym było raptem... 150 dzieci zaproszonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Biorąc pod uwagę, listowne zapewnienia marszałka, na catering dla jednej osoby wydano średnio ok. 65-66 zł. Pierwszego dnia były wykwintne potrawy i alkohole. Co więc serwowano drugiego dnia, skoro żadnych alkoholi nie było? Podobno był to tylko obiad... "skromny posiłek" za prawie 70 złotych?

Poczęstunek dla dzieci grających w "Korczaku"

W ostatnią sobotę odbył się też uroczysty poczęstunek dla dzieci grających w spektaklu "Korczak" oraz ich rodziców.

Jak się jednak dowiedzieliśmy ich koszt w całości pokrył ze swej kieszeni dyrektor opery Roberto Skolmowski. Oficjalnie zrobił to w ramach starego teatralnego zwyczaju. Nieoficjalnie, w ramach zadośćuczynienia za to, że rodzice dzieci nie mogli obejrzeć premiery spektaklu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna