Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bank, ale bez podjazdu dla niepełnosprawnych

[jahnai]
Pan Polecki porusza się o lasce. Ma ogromny problem z dostaniem się do najbliższego banku
Pan Polecki porusza się o lasce. Ma ogromny problem z dostaniem się do najbliższego banku fot. Bogusław F. Skok
O, proszę zobaczyć jak ja chodzę! - skarży się Adolf Polecki, ponad 80-letni klient banku przy Antoniukowskiej 6.

Od lat korzysta z Banku PKO BP. Kiedy pojawił się oddział przy ul. Antoniukowskiej 6 ucieszył się. Ale okazało się, że bank nie jest przygotowany na wizyty osób w podeszłym wieku.

Pan Adolf od dawna ma trudności z wejściem na teren placówki. Nie ma przy wejściu podjazdu, a przy schodach brakuje słupków, których mógłby się przytrzymać i które uchroniły by go przed ewentualnym upadkiem.

- O, proszę zobaczyć jak ja chodzę! - skarży się Adolf Polecki, ponad 80-letni prezes jednej z organizacji kombatanckich.

Podjazdu do banku brak.

Polecki porusza się o lasce. Mówi, że problem nie dotyczy tylko jego osoby. Matki z wózkami, czy starsze osoby bardzo potrzebują takiego ułatwienia. Zwłaszcza kiedy przychodzi zima. Oblodzone schody stają się wielkim niebezpieczeństwem.

- A podjazdu do banku brak - zauważa Polecki.

Kto wybuduje podjazd do banku?

- Sytuacja jest naprawdę patowa - uważa Wojciech Tarasiuk, dyrektor regionalnego oddziału PKO BP. - Klienci banku będą musieli jeszcze długo poczekać. Ponieważ jest to układ współzależności.

Według dyrektora banku, teren na którym miałby być wybudowany podjazd jest własnością spółdzielni. Ta próbuje sprzedać ten skrawek ziemi od lat. Jednak tylko jeden z właścicieli zdecydował się na zakup.

- Gdyby to było w naszych możliwościach, to byśmy zrobili taki podjazd, bo jest to u nas standard - twierdzi Tarasiuk.

Ale na razie nic się nie zmienia. - Jedynym właściwym rozwiązaniem jest odkupienie od każdego z właścicieli części tej działki - stwierdza Sławomir Bagiński, kierownik administracji spółdzielni na której terenie miałby być podjazd do banku.

Chęciami nie wybudują

- My, zakładając placówkę w tym miejscu, składaliśmy deklarację zrobienia tych podjazdów. Jest to jednak układ współzależności i nie da się go tak łatwo rozwiązać - tłumaczy Tarasiuk.

Według wyjaśnień i spółdzielni mieszkaniowej i banku budowa podjazdu na własną rękę zupełnie się nie opłaca. Jedni chcą się pozbyć gruntu, do którego muszą dopłacać. Drudzy, jako podnajemcy budynku, nie widzą sensu w zakupie tego terenu.

Okazuje się, że zarówno bank jaki i właściciel lokalu, wyrazili chęć dzierżawy tego terenu. Jednak spółdzielnia im odmówiła. Kto zatem ma wybudować ten podjazd?

- Ja bardzo chętnie bym ten teren wydzierżawił, ale nie mam zgody - oznajmia Aleksander Lerman, właściciel jednego z pawilonów przy Antoniukowskiej 6.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny