Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bałagan w sądzie. Urzędnik pomylił rozwód z pożarem

(mak)
Prezes sądu zapewnia, że wyciągnie konsekwencje wobec pracownika, który się pomylił.
Prezes sądu zapewnia, że wyciągnie konsekwencje wobec pracownika, który się pomylił. fot. Archiwum
To chyba czarna seria pomyłek - mówi Krzysztof Chojnowski, prezes Sądu Okręgowego w Białymstoku. Zapowiada, że ukarze pracownika, który się pomylił

Sąd myli się nie po raz pierwszy

Sąd myli się nie po raz pierwszy

Kilka tygodni temu Sąd Rejonowy w Białymstoku rozesłał na chybił trafił przynajmniej kilka listów. Taką przesyłkę dostała na przykład pani Katarzyna. W kopercie był wyrok kobiety z Bytomia. Jej wyrok z kolei trafił do innej naszej Czytelniczki. Wtedy sąd nas zapewniał, że pomyłki to sporadyczne przypadki.

Wysłali nam cudze akta. Nie wiedziałam, że w sądzie panuje taki bałagan - pokazuje kopertę pani Krystyna. A na niej imię i nazwisko jej córki Joanny oraz sygnatura akt. Córka się właśnie rozwodzi, sprawa jest w toku. Wszystko się zgadza. Tyle że w kopercie była opinia pożarnicza biegłego dotycząca zupełnie innej sprawy - panów Bogdana i Karola M.

List z I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Białymstoku kobieta dostała wczoraj rano.

- Córka czyta i nie może zrozumieć, o co chodzi. Jaki pożar? Jaki biegły? Bardzo się zdenerwowała - opowiada pani Krystyna (nazwisko do wiadomości redakcji).

Zaraz zadzwoniła do sądu. - Odesłali mnie kwitkiem. Powiedzieli, że ma przyjść córka - mówi. - A ona ma problem, żeby zwolnić się z pracy.

- Nie mogę udzielać informacji nikomu poza stronami - tłumaczy nam Karolina Popławska z biura obsługi interesanta. - Niech zadzwoni pani Joanna. Wyjaśnimy.

Tyle tylko, że gdy pani Joanna zadzwoniła, okazało się, że to ona ma wyjaśnić sprawę. Albo pojawi się z dowodem osobistym, albo odeśle pismo listem poleconym.

- Taka procedura. Ja mogłam jedynie panią przeprosić - tłumaczy Popławska.

Co na to jej przełożeni? - Pomyłki się zdarzają, bo w sądzie jest kilka tysięcy takich przesyłek - wyjaśnia Krzysztof Chojnowski, prezes sądu okręgowego. - Ale to nie znaczy, że usprawiedliwiam to, co się stało. Wyciągniemy konsekwencje wobec pracownika, który się pomylił. Jeśli sprawa jest jednostkowa, straci premię. Jeśli błędów będzie więcej, zostanie ukarany dyscyplinarnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny