Zorganizowany w środę po raz pierwszy bal maturalny miał stać się coroczną tradycją Białegostoku. Niestety, zgromadzonym na Rynku Kościuszki młodym mieszkańcom zabrakło odwagi, by wyjść na środek i zatańczyć.
Choć z głośników płynęły znajome melodie filmowe i musicalowe, m.in. z "Grease" czy "Mamma Mia!", nie poderwały do zabawy. Na odwagę zebrała się tylko jedna para maturzystów, która pokazała innym, jak się tańczy. I to oni zostali okrzyknięci królem i królową balu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?