Zawodnicy SKB Litpol-Malow Suwałki okazali się co prawda lepsi od mistrzów olimpijskich i świata na pokazowym turnieju w Danii, ale nie umniejsza to ich ogromnego sukcesu.
- Rywale nas zlekceważyli, stąd ich pogrom w pierwszej partii. W drugim secie za wszelką cenę próbowali odwrócić losy spotkania, ale tego dnia byliśmy od nich lepsi. Najwyraźniej mistrzom nie posłużyły święta - relacjonuje Mateusiak.
Przegrali z Duńczykami
Rozgrywany zawsze w końcu grudnia Copenhagen Masters jest prestiżową imprezą, w której udział biorą tylko zaproszeni najlepsi Europejczycy i Azjaci. Tym razem w trzydniowych zawodach uczestniczyło po sześcioro singlistów i sześć debli męskich, podzielonych na dwie grupy eliminacyjne. Polakom nie udało się wygrać swojej, bo w pierwszym spotkaniu przegrali 18:21, 18:21 z parą gospodarzy Mathiasem Boe, Carstenem Mogensenem.
- Jesteśmy w dobrej formie i postaramy się ją potwierdzić podczas dwóch turniejów Super Series, na które lecimy teraz do Azji. Tam wspomoże już nas trener Kim Yuong Man, który święta i Nowy Rok spędzał w domu w Korei - dodaje.
Mogą zajść daleko
W zawodach w Kuala Lumpur i Seulu z pulą nagród 200 i 300 tys. dolarów suwalczanie liczą na pokaźną zdobycz punktową, no i pieniężną. Mają niezłe losowanie i wierzą, że zajdą daleko.
Mateusiak żałuje, że w Malezji i Korei nie wystąpi także w grze mieszanej. Nadia Kostiuczyk, jego partnerka, przed dwoma tygodniami przeszła operację biodra i będzie musiała pauzować przez kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?