- Takiej sytuacji dawno nie było - przyznają sami świadczeniodawcy. Pacjenci w woj. podlaskim mogą bowiem praktycznie bez żadnej kolejki (sięga maksymalnie tygodnia) dostać się na badanie tomografem.
Taka sytuacja jest w Siemiatyczach, Sokółce, Sejnach, Choroszczy, Grajewie i Białymstoku (szpitalu onkologicznym czy wojewódzkim). W Zambrowie i Augustowie zapisy są na koniec maja. Około miesiąca trzeba poczekać na badanie wykonywane w białostockim szpitalu klinicznym i MSWiA.
- To na pewno dobra informacja dla pacjentów - mówi dr Wojciech Charytoniuk ze szpitala MSWiA w Białymstoku. - Kolejka jest obecnie dwa razy krótsza niż jeszcze dwa miesiące temu. Wynika to m.in. z coraz lepszego finansowania przez NFZ.
W Hajnówce, Łomży i Bielsku Podlaskim zapisy na badanie tomograficzne są na sierpień.
Najdłuższa kolejka jest w Suwałkach. Tu poczekać trzeba do października. Ale pacjenci z Suwałk czekać nie muszą, gdyż na badanie mogą wybrać się do dowolnego punktu - nie obowiązuje bowiem rejonizacja.
- Naszym założeniem jest by dostęp do tych badań dostępny był w jak największej liczbie podmiotów - mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik podlaskiego NFZ. - Systematycznie kontraktujemy te badania, szczególnie w szpitalach powiatowych, tak by diagnostyka pacjentów była jak najszersza i dokładna. W III i IV kwartale 2017 r. przeznaczone były dodatkowe środki na zwiększenie dostępności. Zapłaciliśmy tu również w całości za nadwykonania, co mogło przyczynić się do zmniejszenia kolejek.
Rozmowa z prof. dr. hab. Ewą Olszewską z Kliniki Otolaryngologii UMB
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?