Przypomnijmy, że rząd przedstawił trzy warianty zmian w systemie emerytalnym. Zakładają one różne sposoby przeprowadzenia reform – od zakazania funduszom inwestowania w obligacje i przeniesienia części pieniędzy do ZUS-u, do pozostawienia nam możliwości wyboru pomiędzy systemem państwowym, a prywatnym. Na przykład Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha opowiada się za możliwością wyboru. Jednocześnie sprzeciwia się opiniom, że reforma OFE to plan nacjonalizacji pieniędzy w nich zgromadzonych. Zauważa, że w OFE, podobnie jak w ZUS-ie, nie ma żadnych pieniędzy, są tylko zapisy księgowe i zobowiązania do wypłacenia świadczeń.
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez CBOS wynika, że dwie piąte ogółu badanych (40 proc.) uważa, że planowane zmiany idą w złym kierunku, a tylko co jedenasty (9 proc.) sądzi, że kierunek zmian jest właściwy. Mniej więcej połowa respondentów albo nie potrafi ustosunkować się do propozycji rządu, albo w ogóle o nich nie słyszała.
Wśród ubezpieczonych w OFE propozycje rządu źle ocenia prawie połowa (49 proc.), a dobrze – tylko co dziewiąty (11 proc.). „Niepokojące jest to, że także w tej grupie niemało osób (23 proc.) deklaruje, że nie słyszało o zmianach” – zaznaczono w komunikacie CBOS-u. Z deklaracji tych osób wynika, że gdyby przekazywanie części składki emerytalnej do funduszy było dobrowolne, to połowa z nich (50 proc.) nadal na pewno lub raczej chciałaby ją odprowadzać do OFE. Więcej niż jedna trzecia deklaruje, że nie zdecydowałaby się na to. Część osób (14 proc.) jeszcze nie wie, jak by postąpiła.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?