MKTG SR - pasek na kartach artykułów

AZS - Stal Mielec. Mecz w sobotę

Tomasz Dworzańczyk
Białostocka libero Agata Durajczyk (na czarno) oraz pozostałe zawodniczki AZS bardzo liczą na doping kibiców, który pomoże im wygrać ze Stalą
Białostocka libero Agata Durajczyk (na czarno) oraz pozostałe zawodniczki AZS bardzo liczą na doping kibiców, który pomoże im wygrać ze Stalą Anatol Chomicz
Kibice siatkówki w Białymstoku powinni zarezerwować sobie sobotni wieczór, gdyż od godz. 18 w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96 kluczowy bój w walce o awans do play-off PlusLigi Kobiet rozgrywać będą zawodniczki AZS, które podejmą Stal Mielec.

Siatkarki liczą na pomoc fanów, których doping przyda się w zdobyciu niezwykle cennych trzech punktów. Wstęp na spotkanie wynosi jedynie pięć złotych, dlatego warto pofatygować się do hali na Nowym Mieście i nie żałować oklasków i śpiewów.

- Bardzo nam zależy, żeby własna sala była atutem. Dlatego pomoc kibiców w tych dobrych, ale i również gorszych chwilach, może być decydująca - mówi Agata Durajczyk, libero akademiczek.

Zawodniczka przed sezonem przeniosła się do Białegostoku właśnie z Mielca. Teraz przyjdzie jej toczyć bój z niedawnymi koleżankami. Stawka jest niebagatelna, bowiem porażka praktycznie skaże którąś z ekip na baraże o utrzymanie się w ekstraklasie.

- W najbliższym meczu interesują nas tylko trzy punkty - zapowiada Durajczyk. - Natomiast jeśli chodzi o to, że zagram przeciwko byłemu klubowi, to podchodzę do tego podchodzę. Owszem, mam w Mielcu koleżanki, ale na boisku sentymentów nie będzie - zapewnia.

Nie powtórzyć błędów

Białostocka libero miała już w tym sezonie okazję, by wystąpić przeciwko Stali. Niestety, powrotu na Podkarpacie 23-letnia zawodniczka nie wspomina miło, gdyż AZS przegrał wówczas 2:3.

- Nie wiem, jakim cudem tam nie wygrałyśmy. Musimy zrobić wszystko, żeby na własnym parkiecie nie powtórzyć tamtych błędów - komentuje Durajczyk.

Analizę poprzedniego spotkania akademiczki miały w czwartek wieczorem. Trener Czesław Tobolski (wówczas jeszcze asystent Władimira Wiertełko) doskonale pamięta, gdzie tkwiły przyczyny tamtej porażki.

- Przegrywaliśmy wówczas sety w końcówkach, po indywidualnych błędach - twierdzi szkoleniowiec akademiczek. - Ale trzeba także popracować nad tym, co siedzi w głowach. Patrząc na dwa ostatnie mecze, to z Łodzią gramy dobrze, a tydzień później w Bydgoszczy sytuacja się zmienia całkowicie. Próbuję dotrzeć do sfery mentalnej, bo według mnie tam są rezerwy - dodaje.

W sobotnim meczu akademiczkom powinna pomóc już Dominika Kuczyńska, która ze względu na kontuzję od miesiąca pauzowała.

- Od środy Dominika normalnie z nami trenuje. Ale wiadomo, że po dłuższej przerwie nie jest jeszcze gotowa do gry w stu procentach - zaznacza Tobolski.
Niewykluczone jednak, że nawet sama obecność doświadczonej środkowej wpłynie pozytywnie na drużynę.

- Nie mamy liderki, która zdobędzie 50 punktów i pociągnie grę. Jesteśmy zespołem, który wygrywa wtedy, jeśli żadna nie zawiedzie. Wystarczy, że któraś z nas ma słabszy dzień i ciężko o punkty - wyjaśnia Durajczyk.

Mielec policzył punkty

Problemy nie omijają także ekipa z Mielca, która zmaga się w tym sezonie z plagą kontuzji. Wyłączone z gry są Magdalena Sadowska i Urszula Bejga. Do składu na mecz z AZS ma za to wrócić Dorota Pykosz, która ostatnio także leczyła uraz.

- W drużynie jest pełna mobilizacja. Dziewczyny wzięły długopis, policzyły punkty i doszły do wniosku, że mają jeszcze szansę na play-off - twierdzi Jacek Wiśniewski, trener Stali.

Program 16. kolejki

Sobota: AZS Białystok - Stal Mielec (godz. 18), Muszynianka Muszyna - Pałac Bydgoszcz, Atom Trefl Sopot - Organika Budowlani Łódź, Aluprof Bielsko-Biała - Gwardia Wrocław, PTPS Piła - MKS Dąbrowa Górnicza.

tabela

1. Muszynianka 15 36 39:14
2. Atom Trefl 15 35 37:16
3. Dąbrowa Górnicza 15 31 36:20
4. Aluprof 15 28 34:27
5. Pałac 15 25 32:26
6. Budowlani 15 18 26:32
7. Gwardia 15 16 22:33
8. Piła 15 14 21:38
9. Stal 15 11 19:39
10. AZS BIAŁYSTOK 15 11 18:39

Czytaj e-wydanie »
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny