Wczoraj przed godz. 4, w rejonie ulicy Świętokrzyskiej nastąpiła awaria jednej z głównych magistrali wodociągów, która dostarcza wodę do około 290 tysięcy mieszkańców Białegostoku i Wasilkowa. Z powodu pęknięcia rury zalane zostało skrzyżowanie z ulicą Hallera. A z kranów niemal w całym mieście przestała lecieć woda.
– Najprawdopodobniej wystąpiły naprężenia oraz drgania od przejeżdżających obok samochodów. Tego typu awarie zdarzają się bardzo rzadko – mówi Bogdan Olechno, zastępca kierownika działu sieci wodociągowej.
Po odcięciu uszkodzonego odcinka magistrali przesyłowej rozpoczęło się pompowanie wody do pozostałych. Nastąpiło to o godz. 5.45. Był jednak problem z ciśnieniem wody w kranach. Również z uwagi na to, że rano dużo jej zużywamy np. przy goleniu. Około godz. 8 ciśnienie w kranach było już unormowane. O tym wszystkim próżno jednak było szukać informacji na stronach miasta. Zarówno zaraz po wystąpieniu awarii jak i później.
– W tej sprawie informowanie mieszkańców leży wyłącznie w gestii Wodociągów Białostockich – mówi Anna Kowalska z biura komunikacji społecznej w magistracie.
Na stronie wodociągów informacji też nie było.
– Przede wszystkim chodzi o porę, kiedy doszło do awarii. Gdyby wydarzyła się w ciągu dnia informacja natychmiast pojawiłaby się na naszej stronie internetowej. Natomiast o godz. 4 nad ranem nie miałem takiej możliwości, za co przepraszam – mówi rzecznik wodociągów Krzysztof Kita.
Przeprasza też za to, że mieszkańcy nie mogli się połączyć z numerem 994, pod którym zgłoszenia przyjmuje pogotowia wodno-kanalizacyjne.
– Niezwłocznie podejmiemy działania w celu usprawnienia zarówno bezpośredniej łączności z pogotowiem, jak i kanałów komunikacji z mieszkańcami w nagłych przypadkach – podkreśla Kita.
Radny PiS Piotr Jankowski komentuje, że jak zwykle kiedy coś się dzieje, mieszkańcy nie mają od miasta informacji.
– Pomijając już nawet wodociągi, po to chyba mamy biuro interwencji kryzysowych, żeby reagowało natychmiast – mówi.
Dodaje, że mieszkańcy są wkurzeni. – Proszę poczytać wpisy w mediach społecznościowych. Miasto oczywiście umywa ręce i jak zawsze nie ma winnych – podkreśla Jankowski.
Naprawa pękniętej rury potrwa kilka dni. Została położona w latach 70./80. ubiegłego wieku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?